Informacje o pożarze strażacy dostali po godzinie 15.00 w poniedziałek.
- Gdy przyjechaliśmy na miejsce klienci, jak i personel, byli już na zewnątrz – mówił kpt. Andrzej Szacoń z lubelskiej straży pożarnej.
Pożar rozwinął się w kuchni, a następnie przeniósł się przez komin na wyższe kondygnacje.
- Dym przedostał się przez wentylację wyżej – dodaje Szacoń.
Na razie nie jest ustalona przyczyna pojawiania się ognia. Na miejscu działała straż pożarna, policja, pogotowie energetyczne i gazowe.
Straty są ogromne! Na ten moment oszacowano je na około 1 mln zł, w tym połowa tej kwoty to koszt naprawy uszkodzeń budynku. Na szczęście w wyniku zdarzenia nikt nie ucierpiał.
Restauracja została tymczasowo zamknięta.