Pożar w woj. lubelskim
Pożar wybuchł w miejscowości Manie w pow. bialskim. Płonie hala magazynowa, w której zgromadzona jest parafina, używana głównie do produkcji zniczy. Dym unoszący się nad zakładem widoczny jest z odległości kilku kilometrów. Na szczęście w zdarzeniu nikt nie ucierpiał. Ogień nie zagraża także sąsiednim budynkom.
Na miejscu pracuje 25 zastępów straży pożarnej, które czekają na dodatkowe wsparcie m.in. z komendy wojewódzkiej w Lublinie.
- Sytuacja wciąż nie jest opanowana i płomienie mogą się jeszcze rozwinąć - mówi mł. kpt. mgr inż. Marek Waszczuk, oficer Prasowy Komendanta Miejskiego PSP w Białej Podlaskiej.
Jak dodał, nie ma potrzeby wzywania kolejnych strażaków, ale na wszelki wypadek inne jednostki są postawione w stan gotowości.
-W trakcie akcji jeden ze strażaków zasłabł z wyczerpania organizmu. Jest przytomny. Wezwane zostało do niego pogotowie ratunkowe – poinformował dyżurny.
Na miejscu jest także policja i służby ochrony środowiska ze względu na duże zadymienie.
- Po ugaszeniu pożaru eksperci zajmą się dokładnym zbadaniem przyczyn pojawienia się ognia – dodaje Waszczuk.
Zobacz także: Martwy bielik znaleziony w woj. lubelskim