Wracająca ze służby policjantka lubelskiej drogówki zwróciła uwagę na kierującego samochodem marki audi. Mężczyzna miał problemy z prawidłową jazdą.
- Widząc to funkcjonariuszka od razu ruszyła za pojazdem. Kierowca kontynuował bardzo niebezpieczną i agresywną jazdę. Jechał całą szerokością jezdni, nie zwracając uwagi na innych kierowców. Co chwilę zmieniał pas ruchu. Doprowadził do stłuczki z samochodem policjantki – relacjonuje nadkomisarz Kamil Gołębiowski z lubelskiej policji.
W zatrzymaniu próbowali pomóc inni kierowcy. Kilkukilometrowy rajd ulicami Lublina zakończył się na skrzyżowaniu ulic: Krakowskie Przedmieście i 3 Maja, gdy do akcji wkroczył oznakowany radiowóz.
Po zatrzymaniu przebadano mężczyznę alkomatem. 47-latek miał 2,5 promila alkoholu w organizmie. Wyszło również na jaw, że nie posiada jazdy.
- Mężczyzna niebawem usłyszy zarzuty związane z kierowaniem pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz szeregiem wykroczeń jakich się dopuścił. Grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności, wysoka grzywna oraz wieloletni zakaz kierowania pojazdami – przyznaje nadkomisarz Kamil Gołębiowski.