Na działania zabezpieczające lasy leśnicy z regionu wydadzą w tym roku 6,6 mln złotych. W regionie przeprowadzono już przegląd baz ze sprzętem, punktów czerpania wody i stałych miejsc posługiwania się otwartym ogniem w lesie. Gotowe są również punkty alarmowo-dyspozycyjne oraz dostrzegalnie przeciwpożarowe.
Rozpoczynamy stały, wzmożony monitoring terenów leśnych, które będą regularnie patrolowane pod katem zagrożenia pożarowego. Niezbędnym narzędziem wykorzystywanym przez leśników w codziennej pracy podczas sezonu jest prognozowanie stopnia zagrożenia pożarowego lasu dokonywane w oparciu o systematyczne pomiary wilgotności ściółki, wilgotności powietrza oraz ilości opadów - mówi Anna Sternik z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Lublinie.
W ciągu najbliższych dwóch lat na Lubelszczyźnie powstać ma 6 nowych dostrzegalni przeciwpożarowych - m.in. w Kraśniku czy Zwierzyńcu. 5 już działających zostanie zmodernizowanych. Wsparcie w ewentualnym gaszeniu ognia tradycyjnie zapowiedziały jednostki państwowej i ochotniczej straży pożarnej.
W bieżącym roku walkę z pożarami lasów wesprze śmigłowiec przystosowany do gaszenia ognia z powietrza, który będzie stacjonował na co dzień w Leśnej Bazie Lotniczej w Radawcu - zapowiada Tomasz Przytocki, specjalista ds. ochrony przeciwpożarowej RDLP w Lublinie.
Lepiej zapobiegać niż gasić
Leśnicy apelują o ostrożność i odpowiedzialne obchodzenie się z ogniem na terenach leśnych. Możliwe jest to wyłącznie w odległości co najmniej 100 metrów od ściany lasu, a rozpalać ogniska można tylko w miejscach, które są do tego celu wyznaczone i należycie zabezpieczone. Pomoże to zapobiegać pożarom, do których najczęściej dochodzi właśnie w okresie wiosennym. Zagrożeniem jest też wypalanie traw.
Akcja ochrony przeciwpożarowej lasów na Lubelszczyźnie potrwa do końca września.
Zobaczcie też naszą galerię zdjęć: Honorowi dawcy krwi z Lubelszczyzny odznaczeni!
