Minister spotkał się w poniedziałek w Lublinie z rolnikami tego regionu. Rozmowy dotyczyły m.in. form pomocy dla rolników, którzy ponieśli straty w uprawach na skutek kwietniowych przymrozków oraz gradobicia, które wystąpiło w maju.
- Znaczna część woj. lubelskiego została dotknięta przymrozkami i gradobiciem. Podobnie jest na ziemi świętokrzyskiej, głównie w powiecie sandomierskim. Te główne straty i szkody, jakie dotknęły rolników, są na terenie województw lubelskiego i świętokrzyskiego – powiedział Siekierski na konferencji prasowej.
Będzie pomoc dla rolników?
Przypomniał, że Polska otrzymała z Unii Europejskiej 37 mln euro na pomoc dla rolników poszkodowanych w wyniku przymrozków i gradobić. Jednocześnie Polska uzyskała zgodę na uzupełnienie tego unijnego wsparcia do 200 proc. z budżetu krajowego, tj. o dodatkowe 74 mln euro. Łącznie do poszkodowanych rolników trafi ok. 470 mln zł.
Minister powiedział, że trwa szacownie strat przez komisje.
- W tej są przygotowane protokoły. Do końca sierpnia mają być w centrali, żebyśmy mogli na podstawie tych zebranych protokołów oszacować wielkość strat i określić poziom wsparcia – zwrócił uwagę Siekierski.
Minister zapowiedział też, że zorganizuje spotkanie rolników z przedstawicielami rolniczych instytutów naukowych - m.in. Instytutu Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa, Instytutu Ekonomiki Rolnictwa, a także Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej – aby wspólnie przedyskutować nowe rozwiązania dotyczące szacowania strat w gospodarstwach na skutek klęsk żywiołowych.
- Nie zaspokoimy wszystkich oczekiwań rolników, ta pomoc zawsze jest poniżej poziomu szkód, ale chcemy, żeby były przejrzyste zasady, żeby ta pomoc trafiała do tych rolników, którzy najbardziej odczuli skutki tych przymrozków i gradobicia – dodał minister.
Ogromne straty w woj. lubelskim
Wicewojewoda lubelski Andrzej Maj powiedział, że w woj. lubelskim na skutek przymrozków i gradobicia poszkodowanych jest ponad 11 tys. gospodarstw.
- Pracujemy jeszcze nad szacowaniem strat. Bardzo proszę komisje i samorządy, aby jak najszybciej te protokoły spływały – apelował wicewojewoda.
Minister poinformował też o dodatkowych obostrzeniach wprowadzonych przez Unię Europejską dotyczących importu produktów rolnych z Ukrainy.
- Wprowadzone zostały istotne hamulce w postaci kontyngentów, które mogły zablokować napływ towarów z Ukrainy na obszar Unii Europejskiej - zaznaczył.
Chodzi o unijne rozporządzenie z 6 czerwca, przedłużające autonomiczne środki handlowe (ATM) w imporcie z Ukrainy do Unii Europejskiej o kolejny rok. Wprowadza ono m.in. automatyczny mechanizm ochronny, który powoduje przywrócenie ceł UE na import określonych produktów, po przekroczeniu kontyngentów. Dotyczy to: mięsa drobiowego, jaj, cukru, owsa i niektórych produktów przetwórstwa zbóż, miodu.
Według Siekierskiego dzięki zabiegom m.in. Polski w rozporządzeniu unijnym przewidziano korzystniejsze postanowienia dotyczące mechanizmów ochronnych niż w poprzednich latach.
- To są ważne doświadczenia w relacjach z Ukrainą, które będziemy wykorzystywać w przyszłości także jeśli chodzi o reformę wspólnej polityki rolnej i zasady liberalizacji (…), jeśli chodzi o otwarcie na towary ukraińskie rynku europejskiego – powiedział minister Siekierski.
Zobacz także: Deszczowym szlakiem pątnicy z Lubelszczyzny ruszyli w kierunku Jasnej Góry!