Wiele osób z bijącym sercem śledzi losy lubelskich sokołów. W tym roku trudno było się oderwać od tej ptasiej telenoweli. Były zdrady, zniknięcia, wielkie powroty, tragiczne śmierci, a na koniec nowa miłość.
Nowy partner zaczął się pojawiać niedługo po śmierci poprzedniego samca. Przypomnijmy, że Czart został znaleziony martwy po kominem elektrowni, gdzie lubelskiego sokoły mają swoje gniazdo. Podzielił on los swojego poprzednika. Jak się okazało, samiec także został otruty, a sprawą jego śmierci zajmuje się policja. Zebrano nawet dużą kwotę dla tego, kto wskaże zabójcę.
Wrotka została sama wraz z trójką dzieci. Dzielnie znosiła trudy samodzielnego macierzyństwa, a wtedy pojawił się ON. Początki były dość nieśmiałe. Było podlatywanie, obserwacja, ale później absztyfikant zdecydował się na wręczenie swojej zdobyczy Wrotce, aby zobaczyć jej reakcje. Dzień za dniem mijał, a samiczka, jak i maluchy zaczęły się przyzwyczajać do „nowego tatusia”. Obecnie już możemy mówić, o nowej parze na lubelskim kominie. Co jednak wiemy o nowym konkubencie Wrotki?
Czajnik pochodzi ze znamienitego rodu
Wreszcie udało się uchwycić na zdjęciu obrączkę nowego chłopaka w lubelskim gnieździe. Jak się okazuje, jest to Czajnik z gniazda Nowy Dwór Mazowiecki. Jest on z rocznika 2022, więc jest rok młodszy od swojego poprzednika. Jego rodzicami jest samiec Ciepłego i czeska samiczka Pepi.
Czajnik pochodzi z rodu, który zamieszkuje warszawski Pałac Kultury i Nauki. W prostej linii jego dziadkiem jest Franek (rocznik 2008), który od lat mieszka w stolicy.
Zobacz także: Chcesz zdjęcie? To się pospiesz! Rzepaki powoli zaczynają przekwitać