Remis Motoru na początek rundy wiosennej w PKO BP Ekstraklasie
Na ten moment czekali wszyscy sympatycy piłki nożnej w Lublinie. W sobotę (1 lutego) Motor Lublin rozegrał pierwszy mecz w ramach wiosennej kampanii w PKO BP Ekstraklasie. Spotkanie z Lechią Gdańsk, które obejrzało ponad 13 tys. widzów, zakończyło się wynikiem 1-1.
- To była dobra gra, mimo przerw. Graliśmy z bardzo dobrym rywalem. Po straconej bramce nasza gra była troche zachwiana. Ale wyrównaliśmy z rzutu karnego, który uważam, że był zasłużony. Oglądałem dużo meczów Motoru Lublin. Byli w Turcji na zgrupowaniu i podoba mi się, jak trener Mateusz Stolarski rozwija ten zespół – przyznał w trakcie pomeczowej konferencji prasowej John Carver, trener Lechii Gdańsk.
Z kolei trener Motoru, podkreślił, że w pierwszej połowie to Lechia powinna prowadzić.
- Pierwsza połowa była taka jak każdy widział. Drużyną, która mogła prowadzić była Lechia Gdańsk. Nie stworzyliśmy żadnej konkretnej sytuacji. Dlaczego? Straty w środkowej strefie boiska. W drugiej połowie zaczęliśmy przypominać Motor Lublin, do którego przyzwyczailiśmy obserwujących. Ale trafiliśmy do bramki po bardzo dobrej akcji. Po bramce z rzutu karnego powinniśmy być bardziej agresywni. Dzisiaj mamy zwieszone głowy, bo chcemy wygrywać. Pamiętajmy jednak, że był to szósty mecz bez porażki tej drużyny – powiedział trener Motoru Mateusz Stolarski.
Motor od sześciu spotkań jest niepokonany. Po sobotnim spotkaniu żółto-biało-niebiescy zajmują 7. miejsce w ligowej tabeli z dorobkiem 29 punktów. Kolejne rozegrają na wyjeździe. Ich rywalem będą zawodnicy Korony Kielce.
Najbliższy mecz na Arenie Lublin odbędzie się 24 lutego. Wówczas rywalem będzie GKS Katowice.