Pobił kolegę sztachetą. Chciał w ten sposób wyjaśnić nieporozumienia

2025-10-08 10:43

Spotkanie dwóch mieszkańców gminy Hańsk, które miało służyć wyjaśnieniu dawnych nieporozumień, skończyło się interwencją policji i zarzutem karnym. 31-letni mężczyzna postanowił „rozwiązać problem” w sposób, który może kosztować go nawet kilka lat więzienia.

Pobił kolegę sztachetą. Chciał w ten sposób wyjaśnić nieporozumienia

i

Autor: KPP Włodawa/ Materiały prasowe

„Rozmowa” zakończona pobiciem

Włodawscy policjanci zatrzymali dwóch mieszkańców gminy Hańsk w związku ze zgłoszeniem dotyczącym brutalnego pobicia. Do zdarzenia doszło w minioną niedzielę, kiedy to dwóch mężczyzn przyszło do domu swojego znajomego, by – jak tłumaczyli – „wyjaśnić nieporozumienia”. Spotkanie szybko przerodziło się jednak w awanturę, a 31-letni uczestnik wizyty sięgnął po drewnianą sztachetę. Uderzył nią gospodarza w twarz, a następnie bił i kopał go po całym ciele.

Pokój Zbrodni - pobicie w remizie

Pokrzywdzony mieszkaniec gminy Hańsk opisał przebieg zdarzenia i wskazał sprawców. Jeszcze tego samego dnia mundurowi zatrzymali obu mężczyzn – 31- i 24-latka.

Zarzut uszkodzenia ciała

Zgromadzony przez śledczych materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie starszemu z zatrzymanych zarzutu uszkodzenia ciała. 31-latek przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia. Jak twierdził, jego celem nie była napaść, a jedynie „wyjaśnienie sprawy”, która od pewnego czasu budziła napięcia między nim a pokrzywdzonym. W rzeczywistości „rozmowa” zakończyła się dla ofiary obrażeniami, które wymagały pomocy medycznej.

Drugi z zatrzymanych, 24-letni mieszkaniec tej samej gminy, został przesłuchany w charakterze świadka. Policja nie wyklucza jednak, że w toku dalszego postępowania jego rola w zdarzeniu zostanie dokładniej oceniona.

Grozi mu do 5 lat więzienia

Zgodnie z przepisami Kodeksu karnego za spowodowanie średniego uszczerbku na zdrowiu grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Sprawa 31-latka trafi teraz do sądu. Mężczyzna odpowie za pobicie, które – jak sam przyznał – miało być „rozmową wyjaśniającą”. Teraz będzie musiał tłumaczyć się nie tylko przed pokrzywdzonym, ale i przed wymiarem sprawiedliwości.

Zobacz także: Stos ubrań wyrzucony w zaroślach w Lublinie

Nauczycielki życia
Katarzyna Kędzierska (Simplicite), 43 lata: Minimalizm, medytacja i siła spokoju. Nauczycielki Życia