- Coraz bardziej doskwiera nam zmęczenie i stres - mówi Radiu Eska pan Aleksander, który opiekuje się pacjentami covidowymi w jednym z lubelskich szpitali klinicznych.
Pracujemy po dwanaście godzin, mając na sobie środki ochrony indywidualnej. Pracujemy po wiele godzin także w kombinezonach. Zdejmując je, czujemy się jak po treningu na siłowni. Dodajmy, że pacjentów przybywa, a miejsc brakuje. Praca w takich warunkach jest bardzo stresująca i obciążająca fizycznie. Biorąc do tego pod uwagę średni wiek pielęgniarek, nie jest ciekawie - dodaje pielęgniarz.
Kadry do opieki brakowało jeszcze przed epidemią, stąd apel młodszych kolegów do pacjentów o poważne traktowanie zasad sanitarnych.
- W tej chwili nie jest już chyba istotne czy ktoś wierzy w koronawirusa, czy nie. Każdy powinien stosować się do obostrzeń i zaleceń. Chodzi przede wszystkim o szacunek do innych i o odpowiedzialność zbiorową - tłumaczy.
Średni wiek pielęgniarek i położnych w Polsce to 52 lata. W całym kraju - także w Lublinie - trwają rekrutacje do szpitali tymczasowych. Do pracy przyjmowane będą także osoby spoza systemu, w tym pielęgniarki w wieku emerytalnym.