Bociany czarne to ptaki, które wciąż w pewnym sensie owiane są nutką tajemnicy. Przede wszystkim nie są one tak popularne jak ich biały krewniak. W wielu przypadkach nie są również powszechnie znane dokładne lokalizacje zajmowanych przez nich gniazd, by zapewnić im spokojne warunki do życia. Wiadomo jednak, że ptaki te osiedliły się w co najmniej kilku miejscach na Lubelszczyźnie. Wśród tych miejsc są Lasy Janowskie, a dokładniej gałąź jednego z dębów, gdzie boćki te wracają od około 10 lat. Nad tym gniazdem została zamontowana fotopułapka, dzięki której leśnicy mogą obserwować życie tego gatunku. W tym roku samiec bociana czarnego przyleciał do swojego „domu” około 21 marca i od razu rozpoczął porządkowanie gniazda. Kilka dni później dołączyła do niego samica.
W gnieździe bocianów czarnych w Lasach Janowskich jest już 5 jaj
20 kwietnia Nadleśnictwo Janów Lubelski w swoich mediach społecznościowych podzieliło się kolejną dobrą wiadomością dotyczącą stacjonujących na jego terenie bocianów czarnych. Jak się okazuje, bociania para przez ostatnie tygodnie nie próżnowała! W ich gnieździe jest już obecnie złożonych aż 5 jajek!
„Nasze boćki to niezwykła para. Wygląda na to, że nie próżnowali i postanowili wyróżnić się na tle innych – samica zniosła już 5 jaj, co u bocianów czarnych zdarza się bardzo rzadko (zwykle jest ich 4)” – czytamy w facebookowym wpisie Nadleśnictwa Janów Lubelski, Lasy Państwowe.
Analizując udostępnione w poście zdjęcia z fotopułapki, można dostrzec, że pierwsze złożone jajo pojawiło się w tym bocianim gnieździe w pierwszych dniach kwietnia. Drugie zaobserwowano natomiast 7 kwietnia, a dzień później było ich trzy. Około 10 kwietnia bociany wysiadywały już cztery jaja, a po kolejnych trzech dniach zniesione zostało piąte!
Ten stan rzeczy jest warty odnotowania, bo choć ogólnie samica bociana czarnego składa od 3 do 5 jaj, to jednak ta górna granica jest osiągana bardzo rzadko. Złożone jaja wysiadywane są następnie naprzemiennie przez rodziców, zaś sam lęg odbywa się nierównocześnie. Najsłabsze osobniki, np. w przypadku trudności ze zdobyciem wystarczającej liczby pokarmu, bywają później wyrzucane z gniazda.
