Palce umarlaka – co to za grzyb?
Próchnilec maczugowaty (Xylaria polymorpha) to saprotroficzny grzyb, który rośnie głównie na martwym drewnie – najczęściej u podstawy pni drzew liściastych, takich jak buk czy dąb. Wyróżnia się bardzo charakterystycznym wyglądem: przypomina ciemne, czarne lub brunatne palce wystające z ziemi, lub butwiejącego drewna. Stąd wzięła się jego potoczna nazwa – „palce umarlaka”.
Owocniki próchnilca są twarde i maczugowate, osiągają zwykle kilka centymetrów długości. Młode egzemplarze mogą mieć biały nalot, który z czasem zanika. Grzyb ten nie jest jadalny – nie tylko ze względu na konsystencję, ale i brak walorów smakowych. Nie jest jednak trujący, a jego obecność świadczy o naturalnych procesach rozkładu drewna w lesie.
Choć próchnilec nie trafia do koszyków grzybiarzy, stanowi ciekawe znalezisko i obiekt zainteresowania miłośników mykologii. Spotkanie z nim w lesie to dowód, że grzybobranie to nie tylko poszukiwanie borowików, ale też okazja do poznania różnorodności świata przyrody.
Wysyp grzybów w woj. lubelskim
Wrzesień i październik to tradycyjnie najlepszy czas na grzybobranie w województwie lubelskim. Obfite opady deszczu w połączeniu z umiarkowaną temperaturą sprawiły, że w tym roku w regionie można mówić o prawdziwym wysypie. Grzybiarze wracają z lasów z pełnymi koszami – królują borowiki, podgrzybki, kurki i kanie.
Najpopularniejsze miejsca, do których wybierają się amatorzy grzybów, to lasy w okolicach Janowa Lubelskiego, Parczewa, Biłgoraja czy Puław. Szczególnie chwalone są bory sosnowe oraz mieszane lasy, w których łatwo znaleźć zarówno grzyby szlachetne, jak i te mniej znane, ale równie smaczne – jak maślaki czy gąski.
Doświadczeni grzybiarze podkreślają jednak, że warto szukać także w mniej oczywistych miejscach, z dala od głównych ścieżek. Tam często kryją się największe okazy, niedostrzeżone przez innych. Warto też pamiętać o podstawowych zasadach bezpieczeństwa – zbieramy tylko te grzyby, co do których mamy absolutną pewność, że są jadalne.
Grzybobranie to nie tylko koszyk pełen przysmaków
Choć najczęstszym celem grzybiarzy jest zdobycie składników na jesienną zupę, sos czy marynaty, coraz więcej osób zwraca uwagę także na walory przyrodnicze leśnych wypraw. Spotkanie z tak niezwykłym grzybem jak próchnilec maczugowaty przypomina, że las kryje w sobie ogromne bogactwo form życia – od znanych i cenionych gatunków po te zupełnie niepozorne, lecz niezwykle interesujące.
„Palce umarlaka” to przykład na to, jak natura potrafi zaskakiwać i wzbudzać emocje. Choć nie trafią na talerz, budzą ciekawość i stanowią gratkę dla pasjonatów fotografii przyrodniczej. Każde takie odkrycie uświadamia, że grzybobranie to nie tylko sport narodowy Polaków, ale również lekcja pokory wobec różnorodności świata naturalnego.
Bardzo dziękujemy panu Jarkowi Romaniukowi, który podzielił się z nami zdjęciem tego niezwykłego znaleziska!
Zobacz także: TOP 5 najwyżej ocenianych atrakcji turystycznych w woj. lubelskim