Ostatnia taka premiera! Teatr Andersena zaprasza na Solaris

i

Autor: Arkadiusz Więsek Ostatnia taka premiera! Teatr Andersena zaprasza na "Solaris"

Wiadomości

Ostatnia taka premiera! Teatr Andersena zaprasza na "Solaris"

2025-05-30 7:02

W Centrum Spotkania Kultur w Lublinie zostanie zaprezentowana sztuka "Solaris". To adaptacja historii Stanisława Lema, którą napisały Joanna Kowalska i Aga Błaszczak. Spektakl zabierze widzów w podróż na inną planetę, gdzie wspomnienia i przeszłość będą przeplatać się z teraźniejszością.

31 maja po raz ostatni będziemy mieli okazję zobaczyć premierę spektaklu Teatru Andersena w CSK w Lublinie.

Kiedy zostałem dyrektorem Teatru Andersena w 2017 roku, ten tytuł już wtedy znalazł się w mojej koncepcji konkursowej. Dlatego jestem ogromnie szczęśliwy, że jego realizacja wreszcie dochodzi do skutku. Od 2017 roku konsekwentnie realizujemy założenie, że jesteśmy teatrem przede wszystkim dla dzieci i młodzieży. Ale nie zapominamy o dorosłych widzach, mniej więcej 10% repertuaru to spektakle kierowane właśnie do nich i do starszej młodzieży. Ten spektakl jest jednym z takich wyjątkowych wydarzeń - podkreśla Krzysztof Rzączyński, dyrektor teatru.

Za reżyserię odpowiedzialna jest Aga Błaszczak.

Przeniosłyśmy nieco akcenty, aby skupić się bardziej na postaci kobiecej Harey, która jest w naszym spektaklu kluczowa. To niezwykła istota, powstała z pamięci, snów i wspomnień głównego bohatera, Chrisa Kelvina, które planeta Solaris odczytuje i materializuje. Harey jest niemal człowiekiem ale tylko niemal. Przez cały spektakl stawiamy pytania o granice tożsamości: czym ona właściwie jest, jak się kształtuje, z czego wynika? Zastanawiamy się też, co tak naprawdę przyznaje nam status człowieczeństwa. Czy to inni mogą go nam nadać, czy może sami musimy sobie go przyznać? To są pytania filozoficzne, ale bardzo uniwersalne i bliskie każdemu - mówi Aga Błaszczak reżyserka.

Jak zapowiadają twórczynie spektakl nie wymaga znajomości książki i można go w pełni zrozumieć i przeżyć bez wcześniejszego kontaktu z powieścią Lema. Choć, jak podkreślają, zestawienie obu wersji może być fascynującym doświadczeniem.

W oryginalnej powieści głównym bohaterem jest Kelvin, to jego emocje i perspektywę poznajemy. My natomiast postanowiłyśmy skupić się na Harey, czyli bycie stworzonym przez planetę Solaris. Zafascynowało nas to, że Harey ma możliwość odkrywania swojej tożsamości. W naszym spektaklu Harey nie tylko myśli i czuje, ale także eksploruje relację ze swoim „mężem” i stopniowo odkrywa siebie. To właśnie ten proces nas najbardziej interesował. Dodatkowego wymiaru tej postaci nadaje forma sceniczna, bo aktorka jest połączona z lalką naturalnej wielkości, której twarz powstała na podstawie skanu jej własnej twarzy. To daje mocny, wizualny i symboliczny efekt i stawia pytania o granice między tym, co żywe, a tym, co stworzone - mówi Joanna Kowalska dramaturżka.

Harey animują trzy aktorki, które poruszają jej ciałem. Natomiast głosu użycza jej Katarzyna Staniewska.

Jedna lalka, trzy animatorki i każda z nas ma swoją konkretną rolę w jej ożywieniu. W naszej choreografii musimy być precyzyjne, zsynchronizowane, żeby lalka była wiarygodna, by "żyła" na scenie. To bardzo techniczne zadanie, ale jednocześnie niezwykle emocjonalne. Choć każda scena jest zaplanowana: gesty, ruchy, sposób mówienia i nie możemy sobie pozwolić na improwizację. Jednak emocje, które przekazujemy, są zawsze autentyczne. Nie odgrywane, tylko naprawdę przeżywane. Wierzę, że publiczność to zobaczy i poczuje. Mimo że wszystko jest z góry ustalone, to emocjonalna prawda każdej sceny jest świeża i obecna za każdym razem - mówi aktorka Katarzyna Staniewska.

Premiera już w sobotę(31.05), bilety i terminarz znajdziecie tutaj. Spektakl "Solaris" jest przeznaczony dla dorosłych i młodzieży od 15 roku życia. W trakcie pojawia się głośna muzyka, światło stroboskopowe i wątki suicydalne.

Zobacz także naszą galerię zdjęć: Pomysł na Dzień Dziecka 2025 w woj. lubelskim

Lublin za zasłoną codzienności
Lublin Radio ESKA Google News