Nowe oznakowanie między węzłami Garwolin Zachód i Garwolin Południe
5 listopada rozpoczął się montaż tablic informujących kierowców o nowym systemie, który wkrótce zacznie mierzyć średnią prędkość pojazdów między węzłami Garwolin Zachód i Garwolin Południe. Urządzenia są już gotowe do pracy – brakuje jedynie formalnego uruchomienia.
Nowy pomiar jest częścią szerokiego planu rozbudowy sieci nadzoru prędkości w Polsce, prowadzonego przez Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym (CANARD). Jesienią ubiegłego roku instytucja zleciła instalację 43 nowych zestawów OPP. W styczniu przetarg wygrała firma Sprint, która ma zakończyć realizację projektu do czerwca 2026 roku.
Kolejne lokalizacje w regionie
Nowe urządzenia pojawią się nie tylko w rejonie Garwolina. CANARD planuje instalację systemów także między węzłami Kurów Zachód i Nałęczów, a na obwodnicy Lublina – od Lublina Węglin do Lublina Sławinek, z możliwością rozszerzenia o odcinek Sławinek–Jastków.
To część szerszej strategii, która zakłada, że odcinkowe pomiary będą montowane przede wszystkim na trasach ekspresowych i autostradach. Wcześniej systemy te częściej pojawiały się na drogach krajowych i wojewódzkich. O lokalizacjach nowych punktów zdecydowano po konsultacjach z GDDKiA i policją, które wskazały miejsca szczególnie niebezpieczne, gdzie nadmierna prędkość często prowadzi do wypadków.
System, który realnie poprawia bezpieczeństwo
Statystyki pokazują, że odcinkowy pomiar prędkości przynosi wymierne efekty. Na odcinkach objętych kontrolą liczba wypadków spadła o 57 procent, a liczba ofiar śmiertelnych – aż o 71 procent. Rannych jest o ponad połowę mniej. Co istotne, aż osiem na dziesięć pojazdów porusza się zgodnie z przepisami – to o 20 procent lepszy wynik niż na drogach bez pomiaru.
Obecnie w Polsce działa 71 odcinków objętych pomiarem prędkości, a po zakończeniu projektu będzie ich 114. Najkrótszy z nich ma zaledwie 900 metrów, najdłuższy aż 14 kilometrów. Pierwsze z nowych systemów mają zostać uruchomione w połowie 2025 roku, a cała sieć będzie funkcjonować najpóźniej latem 2026 roku.
Kierowcy podróżujący między Lublinem a Warszawą powinni więc zachować czujność – zbyt szybka jazda na S17 wkrótce będzie automatycznie rejestrowana.
Zobacz także: Dwa odcinki dróg wojewódzkich na Lubelszczyźnie przejdą remont