- Muzea powstają nie tylko po to, żeby dokumentować wszelkie zjawiska kulturowe, artystyczne, ale wszystkie aspekty życia człowieka, także naukowe i te dotyczące badań polarnych, a ta sfera była dotychczas pomijana – powiedział Kondraciuk.
Jego zdaniem, społeczeństwo ma niewiele informacji o znaczeniu badań polarnych, które są wykorzystywane m.in. w badaniach kosmosu.
- To są obszary, gdzie problem odosobnienia, pustki, samotności - jest taki sam jak w kosmosie. Badania psychologiczne, geodezyjne, geologiczne, oceanologiczne – w zasadzie każda dziedzina nauki ma co robić w obszarach polarnych. To służy rozwojowi całej nauki – stwierdził Kondraciuk.
Jak podał, nowe muzeum dokumentuje polskie badania polarne i jako jedyne w kraju jest poświęcone w całości tej tematyce.
Mówiąc o eksponatach, dyrektor zwrócił uwagę na te największe, jak śmigłowiec Mi-2, który służył w polskich stacjach badawczych na Antarktydzie, chatkę służącą polarnikom na Grenlandii, ponton, skuter śnieżny, stacje meteorologiczne oraz okazy fauny, w tym czterometrową szczękę wieloryba.
-Staramy się dać odczuć zwiedzającemu, że znajduje się w tym klimacie – powiedział.
- Chcemy pokazać, jak wyglądało wnętrze stacji polarnej z oryginalnym wyposażeniem – stwierdził Kondraciuk i podał, że przygotowywana jest ekspozycja, w której wykorzystane zostaną przedmioty codziennego użytku i wyposażenie stacji arktycznej z lat 70-tych.
Dyrektor wspomniał, że w muzeum można zobaczyć dokumentację badawczą, fotografie, filmy, wywiady z polarnikami, a także dzieła sztuki inspirowane tematyką polarną, w tym stworzone przez badaczy fotografie artystyczne, obrazy i grafiki.
- Prowadzimy też edukację ekologiczną dotyczącą lodowców i ocieplenia klimatu. Pokazujemy, czym jest lodowiec, obszary polarne, jak ważna jest polityka polarna. To wszystko trafia na podatny grunt - powiedział dyrektor.
Podsumował, że od udostępnienia zwiedzającym pierwszych ekspozycji w maju ub.r. - a więc jeszcze w okresie organizacji - muzeum odwiedziło ponad 3 tys. osób.
Zapytany o powody umieszczenia placówki w Puławach Kondraciuk przypomniał, że to tutaj Izabela Czartoryska założyła pierwsze polskie muzeum w Świątyni Sybilli. W tutejszym gimnazjum w latach 30-tych nauczycielem był organizator pierwszej polskiej wyprawy na Grenlandię i późniejszy profesor Uniwersytetu Wrocławskiego Aleksander Kosiba. Idea powołania takiego muzeum – podał dyrektor – pojawiła się w 1987 r. na zjeździe Klubu Polarnego w Lublinie
Urząd Marszałkowski Województwa Lubelskiego zakomunikował w środę, że w Puławach działało wielu polarników, a organizatorem jednego z najlepszych ośrodków badań polarnych są naukowcy z Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie.
- Dorobek naukowców z Lubelszczyzny w dziedzinie badań polarnych zasługuje na udokumentowanie, upamiętnienie i spopularyzowanie w szerokich kręgach społeczeństwa – wskazano.
Zdaniem członka zarządu województwa Bartłomieja Bałabana, muzeum na upowszechniać wiedzę na temat badań polarnych, a także podkreślić udział polskich naukowców w rozwijaniu tej dziedziny.
- Chcemy, aby polarnicy mogli w tym miejscu pozyskiwać granty. Liczę na to, że placówka stanie się polecanym i chętnie odwiedzanym miejscem na mapie Polski – stwierdził cytowany w komunikacie.
Muzeum Badań Polarnych w Puławach zostało powołane 27 maja 2020 r. Od 25 czerwca 2021 r. Województwo Lubelskie prowadzi tę instytucję wspólnie z Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Na początku września 2022 r. podpisano porozumienie dotyczące zakupu filii UMCS położonej przy ul. 4. Pułku Piechoty Wojska Polskiego 18 w Puławach. Wartość nieruchomości wynosi ponad 5,5 mln zł, z czego 2,4 mln zł pokryje muzeum, a ponad 3 mln zł przeznaczy samorząd województwa lubelskiego.
Zobacz także: Otwarcie bloku operacyjnego R w szpitalu wojewódzkim w Lublinie