Zdjęcia wykonali Paweł Kłak (14 maja) i Kamil Gołąb (21 maja). Wydarzenie jest doniosłe, o czym informuje portal Dalekie Horyzonty.
- Z większej odległości Lublina zobaczyć się już nie da z powierzchni Ziemi. Światła komina na lubelskim Wrotkowie widziane ze Świętego Krzyża - odległość prawie 113 km - pisze.
Wszystko przez to, że Komin Elektrociepłowni Wrotków mierzący 154 metry, jest najwyższym obiektem Lublina. Najpierw próbowano go wypatrzyć ze Świętego Krzyża (odległość 110 km), ale nawet przy sprzyjających warunkach pogodowych w ciągu dnia trudno było go dostrzec zarówno z ziemi, jak i z klasztornej wieży widokowej. Ostatecznie po wielu próbach za sprawą silniejszego niż zwykle ugięcia światła w atmosferze górną część komina udało się uwiecznić na zdjęciu wykonanym z gołoborza u podnóża Łysej Góry w Górach Świętokrzyskich.