O sprawie poinformował lokalny portal bilgorajska.pl. Z relacji opisanej na stronie wynika, że do zdarzenia doszło w nocy z poniedziałku na wtorek (10/11 kwietnia) w gminie Biszcza. Patrol biłgorajskiej drogówki zwrócił uwagę na samochód osobowy, który jechał bez jednego sprawnego światła. Gdy policjanci chcieli zatrzymać jego kierowcę do kontroli drogowej, mężczyzna odjechał. Mundurowi podjęli pościg, ale bez skutku. W niedługim czasie natrafili jednak na ten sam samochód, który został rozbity i porzucony w rowie. Jak ustalili policjanci, auto należało do 33-latka z gm. Biszcza.
Zobacz także: Dramat na przejściu w Tarczynie [WIDEO]
Jak relacjonuje bilgorajska.pl, podczas działań zmierzających do ustalenia miejsca pobytu właściciela pojazdu, na komendę wpłynęło zgłoszenie o włamaniu do jednego z budynków gospodarczych na terenie gminy. Po przyjeździe na miejsce policjanci odkryli w pomieszczeniu zwłoki poszukiwanego 33-latka.
Na miejsce przybył prokurator. Zgodnie z jego decyzją, ciało mężczyzny zabezpieczono celem przeprowadzenia sekcji zwłok. Dopiero ona wyjaśni przyczynę śmierci 33-latka.
Zobacz także: Kradzione Ferrari Portofino za 1,2 mln zł miało trafić do Białorusi. Zatrzymali je pogranicznicy
Polecany artykuł: