O problemie w jednej ze szkół w gminie Borki poinformował Dziennik Wschodni.
– To napawa nas strachem, obrzydzeniem, a przede wszystkim troską o nasze dzieci – napisali do redakcji rodzice dzieci uczących się u tego nauczyciela.
Czujność rodziców obudziła się jednak sporo wcześniej. O tym, że jego zachowanie wydaje się dwuznaczne, mówili na początku współpracy. Dowód, że mieli rację, mają stanowić skany przysyłanych przez nauczyciela wiadomości.
Jak napisał Dziennik, sprawa trafiła na policję, a dochodzenie nadzoruje prokuratura. Czynności są prowadzone w kierunku prezentowania pornografii osobom poniżej 15. roku życia. Grozi za to do 3 lat więzienia.
Na ten moment nauczyciel przebywa na wolności, bo prokuratura nie zdecydowała się na zastosowanie środków zapobiegawczych. Nie pracuje jednak w szkole, przebywa na zwolnieniu lekarskim.
Polecany artykuł: