Lubelskie projektantki szyją maseczki do szpitali

i

Autor: zdj. Aleksandra Zgubińśka/instagram

Najpierw pomagały znajomym, teraz wspierają szpitale. Lubelskie projektantki szyją dla medyków

2020-03-23 11:21

Lubelskie projektantki szyją maseczki dla szpitali. - Potrzeby są tak ogromne, że każda para rąk się przyda. Dziennie szyjemy ok. 100-150 maseczek - tłumaczy nam Agata Pietras pomysłodawczyni akcji.

Sytuacja epidemiczna w Polsce i potrzeby polskich szpitali skłoniły dwie lubelskie projektantki - Agatę Pietras i Aleksandrę Zgubińską - najpierw do szycia maseczek dla przyjaciół, potem dla szpitali, których potrzeby teraz są ogromne. 

- W ten sposób przerodziło się to w akcję, w którą zaangażowany niedługo będzie cały Lublin. Potrzebujemy chętnych do pracy w szwalni przy produkcji maseczek. Każde ręce się tak naprawdę przydadzą. To szycie, krojenie bawełny czy cięcie gumek. Również szukamy osób do współpracy, które mogłyby szyć w domu. Ludzie do pracy są - wyjaśnia Agata Pietras. 

Brakuje materiałów. Potrzeby szpitali coraz większe 

- Jedynym problemem są materiały, których nie ma już na Lubelszczyźnie. Dokładnie chodzi o gumkę płaską 0,5 mm, która jest niezbędna do uszycia masek - dodaje projektantka 

Wyświetl ten post na Instagramie.
Welcome to my crib ??‍♀️ #szyjemymaseczki Post udostępniony przez Agata Pietras (@agatapietras)

- Razem z Olą, dziennie, jesteśmy w stanie uszyć ok. 100-150 sztuk. Maseczki dostarczamy do Uniwersyteckiego Dziecięcego Szpitala w Lublinie, do szpitala w Janowie Lubelskim oraz do szpitala w Chełmie - tłumaczy Agata.

Przypominamy, że maseczki dla szpitali szyją także mieszkańcy Lublina, którzy pomoc oferują na facebookowej grupie Widzialna Ręka