Ogień wybuchł w nocy z wtorku na środę ok. godz. 1 w nocy. Zgłoszenie brzmiało poważnie – chodziło o palący się drewniany budynek mieszkalny. Na miejsce przyjechało sześć zastępów straży pożarnej: z Firleja, Serocka, Kunowa, Lubartowa i Nowego Antonina, a to nie jedyne służby, które zaangażowały się w walkę z żywiołem. Pod wskazany adres przyjechała też policja, ratownictwo medyczne i pogotowie energetyczne.
Choć płomienie strawiły praktycznie cały budynek, nikomu nie zrobiły krzywdy.