Poprzednia praca artysty nosiła tytuł "Lewitacja" i zawisła w tym miejscu we wrześniu. Przedstawiała nagą kobietę siedzącą po turecku.
Interesuje mnie przede wszystkim ludzkie ciało. Lubię je malować, interesują mnie przestrzenie i relacje, które się budują, bo to właśnie to daje przyjemność z malowania. Moje prace to zwykłe scenki, często zabawne, choć nie wiem na ile to wychodzi (śmiech), które odczarowują nagość, odseksualizowują ją i po prostu normalizują. Właśnie po to moje prace umieszczam w przestrzeni publicznej, przy czym zazwyczaj staram się budować w nich jakąś anegdotkę, opowieść – mówił nam wtedy Żbik.
W pierwszej połowie grudnia jego praca zniknęła z kładki. Naga blondynka pojawiła się na niej z powrotem kilka dni temu, ale tym razem w innej pozycji, a na szyi ma zawieszony kryształ. Praca nosi tytuł "Lewitacja 2 - pozycja gołębia". Jest czwartą, która pojawiła się w Lublinie. Wcześniej prace Żbika można było zobaczyć na ul. Narutowicza (chodzi o kundelka „Gosię”) oraz na ul. Złotej (na Starym Mieście męska głowa obok małego pieska). Poza naszym miastem dzieła artysty widnieją także we Wrocławiu i Amsterdamie.