Jak mówi Andrzej Hawryluk, prezes Portu Lotniczego Lublin, kierunek to kolejny pomysł na odbudowę lotniska w czasie pandemii.
- W obecnej, trudnej sytuacji, w jakiej znalazła się branża lotnicza, każde nowe połączenie jest sukcesem. Tym bardziej się cieszę, że nad polskie morze polecimy na pokładach samolotów narodowego przewoźnika. Wiemy, że kierunek ten cieszył się dużym powodzeniem wśród mieszkańców naszego regionu, zwłaszcza w czasie sezonu letniego. A nasze nowe połączenie jest uruchamiane właśnie na wakacje - tłumaczy.
Rejsy mają zainteresować zarówno mieszkańców Lubelszczyzny, jak i Pomorza. - Będzie to znakomita okazja, żeby wybrać się na przedłużony weekend lub dłuższy wypoczynek nad morze. Po zaledwie godzinnym rejsie nasi pasażerowie będą mogli korzystać z uroków Trójmiasta, jego zabytków i plaż, a wielbiciele natury mogą wybrać się na Kaszuby. Wierzę, że to nowe połączenie zainteresuje również mieszkańców Trójmiasta, wszak Lublin i okolice są bardzo atrakcyjnym celem podróży – przeurocze Stare Miasto i pobliskie miasta regionu są idealnym celem podróży na dłuższy weekend - dodaje Piotr Jankowski, rzecznik PLL.
Rejsy na trasie Lublin–Gdańsk, jak zapowiedział przewoźnik, mają być wykonywane dwa razy w tygodniu: we wtorki i soboty. Połączenie będą obsługiwać samoloty bombardier Q400. Start z lubelskiego lotniska o 8:45, lądowanie w Gdańsku o 9:55. Z powrotem odpowiednio: 10:35 i w Lublinie jesteśmy o 11:45.
Przypomnijmy, że także w czerwcu z Lublina polecimy do chorwackiego Splitu. Loty będą realizowane dwa razy w tygodni.
Z lubelskiego lotniska polecimy obecnie też do Londynu, Oslo i Warszawy.
Wszystkie rejsy odbywają się oczywiście zgodnie z zasadami sanitarnymi.
Rekomendowane są płatności online. Ponadto podczas podróży zarówno pasażerowie, jak i załoga zobowiązani są do noszenia maseczek zasłaniających usta i nos.
Polecany artykuł: