W poniedziałek (26.08) na terytorium Polski wleciał obiekt powietrzny i najprawdopodobniej obiekt nadal znajduje się na terenie kraju.
Dowódca Operacyjny Rodzajów Sił Zbrojnych, generał Maciej Klisz poinformował, że bezpilotowy statek powietrzny znajduje się prawdopodobnie na terenie gminy Tyszowce w pow. tomaszowskim w woj. lubelskim.
- Z charakterystyki wynika, że obiektem nie jest rakieta, nie jest to pocisk ani hipersoniczny, ani balistyczny, ani rakieta kierowana. Jest to prawdopodobnie obiekt typu bezpilotowy statek powietrzny, który w tej chwili, zgodnie z procedurami przyjętymi w państwie, określamy jako Niezidentyfikowany Obiekt Powietrzny - powiedział dziennikarzom generał podczas konferencji prasowej.
Według generała obiekt poszukiwany jest na terenie gminy Tyszowce, znajdującej się ok. 25 kilometrów na południe od miejscowości Hrubieszów.
- Tam w tej chwili skoncentrowane są główne siły poszukiwawcze, te naziemne, i te powietrzne - przekazał.
Generał zapewnił, że będzie raportował na bieżąco o dalszych postępach w poszukiwaniach obiektu. Przekazał, że jest w stałym kontakcie ze wszystkimi służbami, które "są predysponowane do tego typu poszukiwań".
Trwają poszukiwania obiektu.
- My jako gmina Tyszowce samorząd nie mamy żadnej informacji oficjalnej, że na terenie naszej gminie coś spadło, czy wylądowało. Wiemy między innymi serwisów informacyjnych, że są poszukiwania. Wojsko jeżeli to prowadzi, to nie informowało nas. A jeżeli chodzi o samo to, jak teraz to w gminie wygląda, czy rzeczywiście są wzmożone działania, czy tam więcej się wojska nagle pojawiło, to już prywatnie, z tego co sami wiemy, jakoś od okolicznych mieszkańców, to, że gdzieś tam wojsko się pojawiło w jednej miejscowości, ale oficjalnie to nie jest nie jest potwierdzone – mówił Esce Lublin Wojciech Baj, sekretarz gminy Tyszowiec.
- Nie mamy potwierdzenia, aby cokolwiek spadło. Trwają standardowe poszukiwania w takiej sytuacji. Służby są na miejscu, m.in. Żandarmeria Wojskowa, Wojska Obrony Terytorialnej – powiedział PAP wojewoda lubelski Krzysztof Komorski.
Piętnaście obwodów Ukrainy znalazło się wcześniej pod zmasowanym ostrzałem rakietowym Rosji. Wśród zaatakowanych obwodów są również regiony leżące przy granicy z Polską.
Zobacz także: Powódź błyskawiczna w Zamościu. Miasto powołało sztab kryzysowy
Listen on Spreaker.