Młodzi obywatele Ukrainy mogą już wyjeżdżać z kraju. Jeden z nich opublikował zdjęcie z dworca w Chełmie
26 sierpnia ukraiński rząd ogłosił, że będą obowiązywać nowe zasady przekraczania granicy państwowej w stanie wojennym. W wyniku ogłoszonych zmian, Ukraińcy w wieku 18-22 lata mogą swobodnie wyjeżdżać ze swojego kraju. Wcześniej, od momentu rozpoczęcia wojny, mężczyźni w wieku 18-60 lat nie mogli opuszczać Ukrainy; wyjątki od tej reguły przewidziano jedynie na przykład dla osób z niepełnosprawnościami, ojców z co najmniej trojgiem dzieci, wolontariuszy oraz kierowców, którzy pomagają w przewozie ładunków humanitarnych.
Jak informuje „Wirtualna Polska”, kilka dni temu w mediach społecznościowych – na platformie Threads – jeden z 22-letnich obywateli Ukrainy zamieścił zdjęcie z peronu w Chełmie w woj. lubelskim, opatrując go opisem „Hurra, wyjechałem z Ukrainy”. Wpis zamieszczony przez Ukraińca wywołał lawinę komentarzy od jego rodaków. Część z nich nie kryła swojego oburzenia, pisząc między innymi, że młody mężczyzna powinien zrzec się ukraińskiego obywatelstwa. Inni z kolei gratulowali mu szansy na nowe, spokojniejsze życie. Sam autor tak skomentował reakcję internautów:
„Boże, ile żółci wylało się w komentarzach. Kto leje żółć, niech idzie do diabła. A tym, co gratulują i wspierają, dziękuję bardzo” – napisał 22-latek w wyróżnionym komentarzu, który zamieścił pod swoim postem.
Ukraińcy ruszyli do Polski? Służby przekonują, że ruch na granicy od miesięcy utrzymuje się na stałym poziomie
Od momentu ogłoszenia przez ukraiński rząd możliwości opuszczania kraju przez młodych mężczyzn, w internecie pojawiają się komentarze sugerujące wzmożony napływ obywateli Ukrainy do naszego kraju. Statystyki straży granicznej nie potwierdzają jednak takich doniesień. Dla przykładu, w rozmowie z wp.pl mjr SG Dariusz Sienicki, rzecznik prasowy komendanta Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej, której funkcjonariusze nadzorują m.in. przejścia graniczne w Dorohusku, Hrebennem i Zosinie, podkreślił, że ruch na ukraińsko-polskiej granicy w woj. lubelskim od kilku miesięcy utrzymuje się na stałym poziomie.
„Codziennie kilkanaście tysięcy w jedną i drugą stronę. Nie widać, aby na zachód ruszyła nowa grupa obywateli Ukrainy” – zaznaczył mjr Sienicki w wypowiedzi dla wp.pl.
Źródła: wp.pl, PAP: z Kijowa Iryna Hirnyk
Zobacz także galerię zdjęć: Osiny, miejsce wybuchu niezidentyfikowanego obiektu
