Małpia ospa. Jest szczepionka

i

Autor: zdj. ilustracyjne/pixabay.com

Małpia ospa atakuje coraz częściej. Pomoże szczepionka. Kto powinien skorzystać?

2022-09-15 15:41

Małpią ospą zakaża się coraz więcej dzieci. Na świecie do tej pory zachorowało prawie 60 tys. osób w ponad stu krajach. Najwięcej mężczyzn homoseksualnych. – Nie można jednak stygmatyzować tej grupy pacjentów – przypominają eksperci. Bo chorują wszyscy, niezależnie od płci i wieku.

Ostatni raport amerykańskiego Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorób (CDC) pokazuje, że na świecie zachorowało już 57 527 osób, w tym 57 016 infekcji odnotowano w 96 krajach, w miejscach, gdzie choroba do tej pory się nie pojawiła.

Najwięcej przypadków jest w Stanach Zjednoczonych, w Hiszpanii, Wielkiej Brytanii, w Niemczech i we Francji. Przede wszystkim chorują mężczyźni homoseksualni.

Mimo to nie można powiedzieć, że jest to choroba świata zachodniego. Nie można też stygmatyzować tej grupy pacjentów – mówi nam prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska, wirusolożka z Zakładu Wirusologii i Immunologii Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej.

Przypadki zakażenia pojawiają się na całym świecie. Ostatnio np. w Egipcie. Choroba dotyczy obu płci i każdej grupy wiekowej. Najnowsze doniesienia z Brazylii mówią o zakażeniu ponad 170 dzieci w wieku od niemowlęcia do 18. roku życia – tłumaczy specjalistka.

Wirus nadal przenosi się przez bliskie kontakty. – Przytulanie, dotyk, pocałunki. To są drogi przenikania wirusa małpiej ospy – słyszymy.

Szczepionka ratunkiem

Ostatnio Europejska Agencja Leków zatwierdziła do europejskiego obrotu jedną z dwóch szczepionek. – Polecana jest dla grup ryzyka, pracowników ochrony zdrowia, zwłaszcza tych, którzy mają kontakt z pacjentami i dla pracowników laboratoriów, badających pobrany od chorych materiał – komentuje specjalistka UMCS.

Na rynku są też leki przeciw chorobie. Specjaliści polecają jednak szczepienia. – Bo okres inkubacji jest długi. Nawet jeśli pacjent jest zakażony, podanie szczepionki wpłynie korzystnie i przyspieszy eliminację wirusa – zauważa Szuster-Ciesielska.

Eksperci ostrzegają też - wirusem zarażać mogą osoby bez objawów. – Nawet jeśli zmiany skórne są nieliczne albo nie ma objawów, wirus znajduje się w skórze. To tak, jak w przypadku wirusa brodawczaka albo opryszczki. Zmian nie ma, ale przy kontakcie bezpośrednim może wirus być przeniesiony – wyjaśnia profesorka.

Czy według najnowszej wiedzy wirus jest niebezpieczny dla życia? – Nie jest tak groźny jak koronawirus. Bo ma inne drogi transmisji, choć jest obecny w wydzielinie górnych dróg oddechowych i może być przeniesiony – słyszymy.

Rzadkie są też powikłania. – Przechorowania są raczej łagodne. Do rzadki powikłań należą zapalenie mózgu i opon mózgowych – mówi Szuster-Ciesielska.

Na świecie na małpią ospę do tej pory zachorowało prawie 60 tys. osób. W Polsce ponad sto. Na Lubelszczyźnie do szpitali zgłaszają się głównie osoby z podejrzeniem choroby.