Przed godziną 1:00 w nocy łukowscy policjanci otrzymali zawiadomienie o płaczącym kilkulatku, błąkającym się po jednym z osiedli w Łukowie. Ze zgłoszenia wynikało, że chłopiec jest sam w pobliżu sklepów. Gdy funkcjonariusze odnaleźli chłopca, ten przekazał im, że szuka swojej mamy, która miała wyjść tylko na chwilę do pobliskiego sklepu. Chłopiec został sam w domu i oglądał program w telewizji.
Kiedy nieobecność mamy zaczęła się przedłużać, postanowił jej poszukać. Wyszedł z domu i błąkał się po osiedlu. Na szczęście wiedział, gdzie mieszka i zaprowadził tam policjantów. Mieszkanie było puste i niezamknięte. Po chwili do domu wróciła matka chłopca. Jak tłumaczyła, po powrocie ze sklepu zauważyła, że dziecka nie ma i wyszła go poszukać.
Rozmawiający z 27-latką policjanci podejrzewali, że kobieta jest pod wpływem alkoholu. Potwierdziło to badanie alkomatem. W takiej sytuacji nie mogli zostawić dziecka z matką. Na szczęście w pobliżu mieszkała babcia chłopca, która mogła się nim zająć. O całej sytuacji zostanie też powiadomiony Sąd Rodzinny i Nieletnich.