Pielęgniarki planują strajk ostrzegawczy
Jak donosi Dziennik Wschodni nie jest wykluczone, że w styczniu pielęgniarki ze szpitala przy al. Kraśnickiej w Lublinie odejdą od łóżek pacjentów. Pielęgniarki od prawie roku są w sporze zbiorowym z dyrekcją placówki. Twierdzą, że prowadzone od wielu miesięcy rozmowy z dyrektorem placówki nie przyniosły oczekiwanych zmian. Mediacje ani interwencja w urzędzie marszałkowskim także nie przyniosły oczekiwanych efektów.
Pielęgniarki domagają się poprawy warunków pracy i zaległych podwyżek. Pielęgniarki z tego szpitala do tej pory nie otrzymały podwyżek, które gwarantowało im porozumienie kończące spór zbiorowy z 2018 roku. Poważne braki kadrowe, rosnącą średnią wieku w tej grupie zawodowej (wynosząca ponad 53 lata) a także częste przekierowania do pracy na innych oddziałach (np. na intensywnej terapii) bez żadnego szkolenia z nowych obowiązków to tylko jedne z wielu problemów, z jakimi codziennie muszą radzić sobie pielęgniarki. Ze względu na przepełnienie w szpitalach pielęgniarki pracują często z pacjentami covidowymi na oddziałach, które oficjalnie nie mają statusu covidowego. Wykonując prace przy takich pacjentach są narażone są na zarażenie, jednak nie otrzymują należnych im dodatków covidowych.
W najbliższy czwartek (30 grudnia) ma odbyć się kolejne spotkanie mediacyjne z dyrektorem. Jeżeli w trakcie niego niedojdzie do porozumienia między stronami, w styczniu pielęgniarki planują strajk ostrzegawczy, który najprawdopodobniej będzie wiązał się z odejściem od łóżek pacjentów.
Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!
Polecany artykuł: