Feralną podróż 62-latek z gm. Garbów postanowił odbyć w weekend. Jego niepewny styl jazdy rzucił się w oczy innemu kierowcy, który zaniepokojony powtarzającymi się slalomami poruszającego się pod prąc volskwagena postanowił zainterweniować. Zablokował mu drogę, zabrał kluczyki i zadzwonił na policję.
Typowaną przyczyną dziwnej jazdy było wypicie alkoholu. Szybko okazało się trafne, choć nie wiadomo, jak dużo promili miał w organizmie zatrzymany kierowca – był tak pijany, że nie dał rady dmuchnąć w alkomat. Dlatego też badaniom zostanie poddana jego krew. Poza nią mężczyzna stracił już uprawnienia do poruszania się pojazdem. W perspektywie jest jeszcze wysoka grzywna, zakaz kierowania i do dwóch lat więzienia.