30 lat za kratami dla Bartłomieja B.
Zamojski sąd okręgowy ogłosił wyrok w sprawie Bartłomieja B. oskarżonego o podwójne zabójstwo. 34-latek odpowiada też za ucieczkę ze szpitala psychiatrycznego w Radecznicy. W środę sąd zadecydował o karze 30 lat pozbawienia wolności z możliwością ubiegania się o warunkowe zwolnienie po 20 latach:
- Na rozprawie przyznał się do czynów i niczego nie kwestionował. Sedno tej sprawy to nie ucieczka, ale ważniejszą sprawą są zabójstwa osób najbliższych, czyli ojca i brata - mówi Marek Mazur, sędzia Sadu Okręgowego w Zamościu.
34-latek odpowiadał w sumie za pięć czynów - w tym podwójne zabójstwo, do którego doszło w licu ubiegłego roku, ale też październikową ucieczkę ze szpitala psychiatrycznego oraz kradzież aut.
Na koniec procesu Bartłomiej B. przeprosił najbliższych. Przyznał, że popełnił straszną zbrodnię.
- Niech inni nie biorą ze mnie przykładu - dodał.
Wyrok nie jest prawomocny, obrona zapowiada apelacje.
Zabójstwo z użyciem siekiery
W lipcu 2024 r. policja znalazła w jednym z domów w Zagumnie (gmina Biłgoraj) zwłoki 45-letniego mężczyzny i nieprzytomnego 65-latka z poważnymi ranami głowy. Według ustaleń zatrzymany Bartłomiej B. zaatakował ich siekierą.
Podczas obserwacji w szpitalu psychiatrycznym podejrzany uciekł, po drodze kradnąc dwa samochody. Policja znalazła go po 10 dniach na Podkarpaciu.
Podczas procesu oskarżony przyznał się do winy i wyraził żal.
Zobacz także: Protest pracowników lubelskiego szpitala. Chodzi o kontrakt z NFZ