Jak poinformował portal lublin112.pl, do zdarzenia doszło przed godziną 20.00 w miejscowości Białka w gminie Dębowa Kłoda niedaleko Parczewa. Znajoma zauważyła, że jej towarzysz nagle zniknął i prawdopodobnie utonął. Tłumaczyła, że skał do wody i później straciła go z oczu. Na brzegu zostały tylko jego ubrania.
Na miejsce natychmiast przyjechała straż pożarna, policja oraz pogotowie i natychmiast rozpoczęły się poszukiwania. Mężczyznę udało się znaleźć. Na szczęście nie był w wodzie, ale pijany w barze po drugiej stronie jeziora.
Policjanci wyjaśniają okoliczności tego zdarzenia.
Zobacz: Wszyscy pojechali nad wodę! Taka była niedziela nad jeziorem Białka