Lubelskie: Uzdrowiciel leczył ją przez ekran i telefon. Choć czuje się lepiej, to chce zwrotu pieniędzy

i

Autor: unsplash.com Zdjęcie ilustracyjne

Oszustwo

Lubelskie: Uzdrowiciel leczył ją przez ekran i telefon. Gdy się poczuła lepiej, zrozumiała, że ją oszukano

67-latka znalazła w telewizji uzdrowiciela, który leczył ją telefonicznie i przez ekran odbiornika. Dolegliwości przechodziły, a pacjentka za każdym seansem czuła się coraz lepiej. Kilkanaście razy wpłacała przy tym pieniądze na podane konto. Jednak dopiero, gdy poczuła się dobrze, zrozumiała, że mogła zostać oszukana.

Do komendy w Hrubieszowie zgłosiła się 67-letnia mieszkanka gminy Werbkowice, zgłaszając dość nietypową sprawę. Jakiś czas temu kobieta, oglądając jeden z kanałów telewizyjnych, zobaczyła program, w którym dokonywane były uzdrowienia ludzi. Program prowadzony był na żywo.

Oszustwo na gazownika

- Podczas transmisji podano telefon do rzekomego uzdrowiciela i odbiorcy dzwonili z konkretnymi problemami. Z uwagi na to, że 67-latka miała różne dolegliwości zdrowotne, postanowiła zadzwonić pod podany numer. W słuchawce usłyszała głos mężczyzny. Rozmowa oraz seanse telewizyjne miały ją uzdrowić. 67-latka dostała także numer konta, na który kilkanaście razy wpłaciła pieniądze za rzekome uzdrawianie. Obiecano jej, że pieniądze będą w niedługim czasie jej zwrócone – informuje asp. sztab. Edyta Krystkowiak z hrubieszowskiej policji.

Kiedy kwota wpłat przekroczyła już 120 tysięcy złotych i 67-latka nie miała już więcej środków na dalsze seanse, poprosiła o umówiony zwrot pieniędzy. Jednak pieniądze nie zostały jej zwrócone. Zaniepokojona całą sytuacją przyszła na komendę policji, aby zgłosić ten fakt.

- Chociaż 67-latka twierdzi, że jej dolegliwości zdrowotne ustąpiły, to wbrew zapewnieniom, jej pieniądze nie zostały zwrócone – dodaje Krystkowiak.

Teraz policjanci wyjaśniają całą sprawę i poszukują rzekomego uzdrowiciela.

Zobacz także: 420 par zatańczyło „Poloneza dla Lublina”! Tak wyglądał taniec w centrum miasta