W sobotni poranek policjanci pełniący służbę w Okunince zostali skierowani na pilną interwencję do załączonego alarmu w placówce pocztowej. Gdy dojechali na miejsce, zauważyli leżący przy wagonie pocztowym plecak oraz wybitą szybę.
- Nocny rabuś próbował schować się przed policjantami pod stolikiem. Kiedy jego kryjówka została odkryta, zagroził, że sobie "coś zrobi" jeśli policjanci nie zostawią go w spokoju. Na nic zdały się jego groźby. Po chwili 37 latek był w rękach mundurowych – informuje podinspektor Bożena Szymańska z włodawskiej policji.
Mężczyzna najpierw został przewieziony do szpitala, ponieważ włamując się do budynku przez rozbite okno pokaleczył się. Po zaopatrzeni medycznym, trafił do pomieszczeń dla osób zatrzymanych włodawskiej komendy.
Lubelskie: 20-latek za kierownicą wjechał w drzewo. Pięć osób trafiło do szpitala
W chwili zatrzymania był nietrzeźwy, miał nieco ponad pół promila alkoholu w organizmie, a w plecaku sporo drobnych pieniędzy w różnym bilonie. Policjanci ustalają skąd mogły pochodzić.
Jak się okazało, 37-latek niedawno opuścił zakład karny, a więc za swój czyn będzie odpowiadał w warunkach powrotu do przestępstwa. Zgodnie z kodeksem karnym grozi mu do 15 lat pozbawienia wolności.