- Mamy przepełnienie w ogrzewalni - mówi Renata Babiarz, dyrektor Ośrodka Wsparcia dla Osób Bezdomnych Bractwa Miłosierdzia im. św.Brata Alberta przy ul. Dolnej Panny Marii w Lublinie. - W naszym ośrodku w tej chwili mamy taką sytuację, że w ogrzewalni, w której posiadamy statutowo 30 miejsc przyjęliśmy 34 osoby. Dostaliśmy też zgłoszenie, że jeszcze dzisiaj służby miejskie dowiozą dwie osoby tutaj do nas do ośrodka. W schronisku, do którego osoby kierowane są decyzją administracyjną Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie mamy wolne miejsca, a to wynika z tego, że to MOPR kieruje osoby do placówki.
Pamiętajmy, aby nie przechodzić obojętnie obok osób, które leżą gdzieś na ławce, na przystanku, w pustostanie. Wystarczy zadzwonić na policję, czy straż miejską. Mundurowi zawiozą takie osoby do schroniska. To może uchronić kogoś przed zamarznięciem.
Poza schroniskiem i ogrzewalnią przy ul. Dolnej Panny Marii w Lublinie funkcjonują również podobne miejsca przy ul. Bronowickiej, Garbarskiej, Abramowickiej i Młyńskiej. Ilość dostępnych aktualnie miejsc można sprawdzić na stronie mopr.lublin.eu.