Chodzi o rządowe pieniądze. Gminy na promocję dostały od 10 do 30 tys. złotych. Niektóre z nich środki chcą zwrócić. - Nie wyobrażam sobie sytuacji, żeby w naszym województwie przy tak wysokim poziomie zakażeń były gminy, które będą dokonywać zwrotów tych środków - mówi Lech Sprawka, wojewoda lubelski.
Wojewoda nie zdradza, o które miejscowości chodzi. Przyznaje jednak, że wyszczepialność w tych powiatach i gminach jest bardzo niska. - Jedna z tych gmin chciała zwrócić kilka z dziesięciu tysięcy - mówi.
Gminy na wydanie i rozliczenie pieniędzy mają czas do 15 października. - To czas wydłużony. Ja na rozliczenie województwa mam czas do 29 października. Ewentualnie po tym terminie opublikuję listę samorządów, którym nie udało się wydać tych pieniędzy - dodaje wojewoda Sprawka.
Pieniądze można wydać m.in. na akcje szczepień, konkursy i pikniki szczepień, wsparcie seniorów w pandemii czy prowadzenie infolinii.
Pod względem szczepień, Lubelskie jest na szarym końcu. Najgorzej wypadają gmina Serniki, powiat radzyński czy łukowski.
W środę w województwie lubelskim potwierdzono 220 nowych zakażeń koronawirusem. 3 osoby zmarły. To ponownie najwyższe statystyki w kraju.