W miniony wtorek przed godziną 14.00, dyżurny tomaszowskiej policji otrzymał zgłoszenie, że na stadionie miejskim w Tomaszowie Lubelskim został podpalony kilkumetrowy świerk. Policjanci na miejscu zastali pracowników obiektu, którzy gasili palące się drzewo gaśnicami. Po chwili dojechała na miejsce straż pożarna, która dogasiła palącego się świerka.
Policjanci przyjęli zawiadomienie i zajęli się szukaniem sprawcy podpalenia. Powstałe straty, dyrektor stadionu określił na ponad tysiąc złotych.
- Jeszcze tego samego dnia dzielnicowy z tomaszowskiej komendy ustalił, że sprawcami podpalenia są dwa chłopcy w wieku 10 i 11 lat - mieszkańcy powiatu tomaszowskiego. O ich nieodpowiedzialnym zachowaniu, zostanie poinformowany sąd rodzinny – informuje mł. asp. Małgorzata Pawłowska z tomaszowskiej policji.