Mówi się, że jedna jaskółka wiosny nie czyni. W tym wypadku to jednak nie jaskółka wzbudziła marzenia o wiośnie, a bocian. Nietypowego jak na tę porę roku gościa zobaczył na swoim dachu mieszkaniec Pniówna (gm. Wierzbica). Ptak stał nieruchomo, jakby "przyklejony" do blachy dachu.
Bocian nie reagował na okrzyki, więc zaniepokojony mężczyzna postanowił wezwać pomoc. Na miejsce przyjechali strażacy z OSP Wierzbica. Jak sami przyznają, zgłoszenie było nietypowe, ale ostatecznie interwencję można było uznać za udaną. Po krótkich pertraktacjach ptak opuścił dach i odleciał o własnych siłach. Niestety nie wiemy co się z nim dalej stało.
Przy okazji tej nietypowej akcji chcielibyśmy przypomnieć o apelu lubelskich strażaków: reagujmy, gdy widzimy, że jakieś zwierzę wpadło do wody, bo załamał się lód lub gdy do niego przymarzło. Czy, jak w przypadku bociana, utknęło w niespodziewanym miejscu.
Gdy widzimy zwierzę w tarapatach zadzwońmy na 112. jeśli pomoc przyjdzie w porę, uda się je uratować. Zanim sami przystąpimy do akcji ratowniczej (co jest raczej niewskazane) upewnijmy się, że mamy bezpieczne pole do manewru. Jeśli nie, poczekajmy na odpowiednie służby.
Czy bocian z Pniówna będzie zwiastunem wiosny?