O pożarze domu jednorodzinnego dyżurny opolskiej jednostki został powiadomiony kilka minut przed godziną 3.00.
- Ze zgłoszenia wynikało, że oparzeń doznała jedna osoba, która potrzebuje pomocy medycznej. Na miejsce zdarzenia przyjechały służby ratunkowe. Załogi straży pożarnej przeprowadziły akcję ratowniczo – gaśniczą. Płonący parterowy dom był murowany, ogień strawił prawie cały budynek, wraz z jego wyposażeniem i pokryciem dachu. Będący w domu 71-latek o własnych siłach wyszedł z domu i powiadomił sąsiadkę o pożarze, a ona z kolei zadzwoniła na numer alarmowy 112 – informuje asp. Katarzyna Bigos z opolskiej policji.
Policjanci pracujący na miejscu wstępnie ustalili, że 71-letni mężczyzna mieszkający w tym domu, samodzielnie podłączał butlę do kuchenki gazowej. Następnie doszło do zapłonu gazu i rozprzestrzenienia się ognia po całym domu.
- Mężczyzna był trzeźwy, w domu przebywał sam, z licznymi poparzeniami całego ciała został przewieziony do specjalistycznego szpitala – dodaje Bigos.
Teraz prowadzący postępowanie policjanci szczegółowo ustalą, w jaki sposób doszło do tego zdarzenia i co było jego bezpośrednią przyczyną.
Zobacz także: Pierwsza burza nad woj. lubelskim. Podmyta droga, powalone drzewa