- O godzinie 6:24 SKKM alarmuje naszą jednostkę do kota, który w czasie pierwszych przymrozków postanowił ukryć się w komorze silnika samochodu osobowego – informują strażacy.
Zwierzak nie spodziewał się, że właściciel samochodu będzie chciał odjechać tak wcześnie i podczas odpalania silnika schował się tak głęboko jak mógł. Niestety miał ogromne problemy z wyjściem.
- Szczęśliwie dla Pana kota właściciel pojazdu usłyszał jego paniczne wołanie o pomoc i wezwał strażaków. Interwencja wbrew pozorom do najłatwiejszych nie należała ale zakończyła się sukcesem, kot cały i zdrowy został uratowany z opresji. Miejmy nadzieję, że coś go to nauczy – kwitują strażacy.
Zobacz także: Tak kiedyś wyglądała Kalinowszczyzna! Zobacz archiwalne zdjęcia