- Ten sprzęt to poczucie bezpieczeństwa zdrowotnego dla każdego mieszkańca województwa lubelskiego - mówi Jarosław Pinkas, główny inspektor sanitarny. - To jest super nowoczesny sprzęt. Jesteście jednym z pierwszych województw, które go otrzymuje. Ten sprzęt wykonuje te badania niezwykle szybko. Jest zautomatyzowany, czyli kontakt człowieka z materiałem zakaźnym jest ograniczony do minimum.
Doposażenie pracowni wirusologii w taki sprzęt w znacznym stopniu przyczyni się do wykonywania większej liczby badań.
- Pozwoli to na bardzo dobre, szybkie testowanie. Dzięki temu będziemy mogli bardzo mocno wesprzeć szpitale przed zakażeniami wewnątrzszpitalnymi - mówi Lech Sprawka, wojewoda lubelski. - Już po blisko godzinie będzie wynik badania.
Do tej pory na wyniki testów na koronawirusa trzeba było czekać około 5 godzin.
- Nowy sprzęt laboratoryjny jest też bezpieczniejszy dla diagnostów laboratoryjnych - mówi Maria Korniszuk, szefowa lubelskiego sanepidu. - Wykonywana jest izolacja automatyczna, czyli bez udziału i zaangażowania personelu, tak jak przy izolacji manualnej. Mamy sprzęt, który jest 16-punktowy, czyli w czasie jednej godziny możemy wykonać 16 badań materiału pobranego od osób podejrzanych o zakażenie.
Sprzęt został zakupiony przez władze województwa i największe lubelskie firmy: PZL Świdnik, Zakłady Azotowe "Puławy", PGE Dystrybucja, Lubelski Węgiel "Bogdanka". Może wykonywać nawet 500 testów dziennie.