Otrzymane w nocy wiadomości są podobne do tych, które w ubiegłym tygodniu rozesłano na Łotwie, Litwie i w Estonii - przekazała policja, cytowana przez agencję LETA.
Policja przeprowadziła ocenę ryzyka i stwierdziła, że nie istnieje fizyczne zagrożenie dla placówek edukacyjnych, więc ewakuacja nie jest konieczna i instytucje mogą kontynuować pracę. Zaapelowano, by zachować spokój i nie panikować, bo - jak podkreślono - na tym właśnie zależy przestępcom.
Szef MSW Łotwy Rihards Kozlovskis powiedział, że takie e-maile otrzymują też instytucje w Estonii i na Litwie oraz w Polsce - przekazała LETA. Organy ścigania w krajach bałtyckich i w Polsce ściśle ze sobą współpracują w tej kwestii - podkreślił minister. Ocenił też, że celem wysyłania gróźb jest destabilizacja sytuacji i wywołanie nowej fali niepokoju społecznego.
Ze wstępnych informacji wynika, że ustalenie nadawców wiadomości nie będzie łatwe.
W piątek prezydent Łotwy Edgars Rinkeviczs stwierdził, że e-maile z napisanymi po rosyjsku groźbami, które zostały wysłane do setek szkół, to mógł być atak hybrydowy.
Zobacz także: Nie uwierzysz, co ludzie mają w bagażach! Buty ze skóry pytona to tylko kropla w morzu [ZDJĘCIA]
Polecany artykuł: