Która restauracja w Lublinie jest najlepsza? Ocenił je znany youtuber

„Maciej Je” ocenił lubelskie restauracje

Maciej Blatkiewicz i jego żona Sonia wspólnie prowadzą kulinarny kanał na YouTubie. Razem odwiedzają różne miejsca w Polsce, ale także i jeżdżą po całym świecie, aby próbować lokalnych potraw. Obecnie ich konto ogląda regularnie ponad 300 tys. osób, więc to idealna promocja dla naszego regionu. Tym razem zawędrowali do stolicy woj. lubelskiego, aby sprawdzić, które lokale w Lublinie są najlepsze. W naszym mieście spędzili kilka dni.

Na liście znalazły się takie lokale jak:

• Pub Regionalny św. Michał;
• Otwarta Grill;
• Raj Utracony;
• Gofry u Ireny;
• Ambaras;
• Cafe Heca;
• Perłowa Pijalnia Piwa.

Która restauracja w Lublinie jest według niego najlepsza?

„Maciej je” był już w Lublinie. Ostatnia wizyta miała miejsce w 2019 roku. Od tego czasu miasto zdecydowanie się zmieniło! W Lublinie pojawiło się dużo nowych lokali, ale także wiele z nich zostało zamkniętych. Która jednak restauracja najbardziej zachwyciła słynnego Youtubera?

W Pub Regionalny św. Michał najbardziej smakował mu forszmak lubelski. Reszta dań, czyli cebularze oraz płonące szaszłyki nie zachwyciły go. W restauracja Otwarta Grill przy al. Kraśnickiej Maciej zamówił jajka po benedyktyńsku, a Sonia labneh. Na deser zamówili rogal nadziewany kremem z białej czekolady i owocami. Prawie wszystko im bardzo smakowało, ale labneh niestety nie zachwycał.

- Smakuje trochę bardziej jak jogurt niż prawdziwy labneh. To jedyny zarzut do tego śniadania – przyznał Maciej

Bardzo pozytywnie został oceniony lokal o nazwie Raj Utracony przy ul. Leszczyńskiego w Lublinie. Restauracja działa w koncepcie talerzykowym i dana naprawdę zachwyciły podróżników.

Podczas wizyty w Lublinie nie mogło zabraknąć wizyty w Gofry u Ireny. Youtuber udał się na targowisko przy ul. Wileńskiej, aby tam zjeść w tak dobrze znanym mieszkańcom Lublina lokalu. Tu nie było zaskoczeń i Maciej zachwycił się smakiem podanego łakocia.

- Aż mam ochotę skoczyć na jeszcze jednego – mówił.

„Maciej je” odwiedził także lokal Ambaras, który był mu wielokrotnie polecany. Zamówił tam specjalność, z którego znany jest ten lokal, czyli pomidorową z makaronem i mozzarellą oraz kanapkę z grillowanymi boczniakami.

- To było dobre, domowe jedzenie – ocenił. Jednocześnie uznał, że cena tego dania nie jest aż tak atrakcyjna.

Po tym wszystkim warto było poszukać dobrej kawy. Wybór padł na Cafe Heca przy ul. Hipotecznej.

- Kawusia pyszna. Jak macie ochotę na dobrą kawę w Lublinie, to polecam – powiedział podczas nagrania.

Na koniec udali się do Perłowej Pijalni Piwa przy ul. Bernardyńskiej. Tam ocenił, że cebularz jest dobry, ale jadał lepsze. Później zamówił zraza wołowego oraz paroburgera z ozorem cielęcym. Niestety oba dania nie zrobiły na nim wrażenia.

Ostatecznie stwierdził, że dla niego najlepszymi lokalami były Otwarta Grill i Raj Utracony oraz Gofry u Ireny na targowisku przy ul. Wileńskiej.

Zobacz także: Tak wygląda „Pekin” przy ulicy Głębokiej w Lublinie