Posłanka jest z Lewicy i ze Szczecina, ksiądz natomiast z parafii pw. bł. Karoliny Kózkowny w podlubelskim Snopkowie. Ich drogi być może nigdy by się nie przecięły, gdyby w 2020 r., w apogeum ogólnopolskiego strajku kobiet, duchowny nie wrzucił na swój facebookowy profil grafiki porównującej protestującą parlamentarzystkę do Hitlerjugend z czasów drugiej wojny światowej. Zdjęcia Kotuli i młodych hitlerowców są na niej opatrzone podpisem „Faszyzm, wczoraj i dzisiaj”.
Rozprawa w procesie o zniesławienie odbyła się w czwartek 26 października. Przed sądem zgromadzili się nie tylko dziennikarze i dziennikarki, ale także osoby solidaryzujące się z pozwanym. Nie zabrakło przedstawicieli fundacji Kai Godek Życie i Rodzina, która udzieliła duchownemu pomocy prawnej. I właśnie jego pełnomocnik złożył do sądu wniosek o umorzenie postępowania. Powód? Brak podstaw obwinienia księdza.
Rozprawa toczyła się z wyłączeniem jawności, ale znany jest jej rezultat – sąd przychylił się do wniosku o umorzenie. Obrończyni posłanki nie wyklucza, że będzie się odwoływać od decyzji.