Spis treści
- Przemyt sukien ślubnych
- Rozcieńczalniki bez dokumentów
- Kieliszki, karafki i zabytkowe sztućce
- Jak chować papierosy, to na dachu
- Ampułki do liftingu
Ale najpierw wyjaśnijmy sobie jedno – Krajowa Administracja Skarbowa w zakresie obowiązków ma m.in. przeciwdziałanie napływowi do Unii Europejskiej towarów, które nie spełniają norm jakościowych i dotyczących bezpieczeństwa. Ich gama jest szeroka – od elektroniki po ubrania. I właśnie przy tych ostatnich zrobimy pierwszy przystanek.
Przemyt sukien ślubnych
Prawie 60 sukien ślubnych i 25 gorsetów podróżowało w pojeździe z Ukrainy czekającym na wjazd do Polski. Wątpliwości co do zawartości ładunku miało Centrum Urzędowego Dokonywania Odpraw, które przeprowadziło szczegółową rewizję. Rzez działa się w Białej Podlaskiej, a po konsultacji z lubelską inspekcją handlową po nitce do kłębka udało się dojść, że ubrania nie spełniały wymogów bezpieczeństwa. Powody? Skład surowcowy nie był podany po polsku, brakowało też nazwy i adresu producenta i importera. Jeśli braki zostaną uzupełnione, suknie ślubne przekroczą polską granicę.
Rozcieńczalniki bez dokumentów
Czasami żeby coś przewieźć przez granicę, trzeba wypełnić dokumenty. Inaczej ma się problemy takie jak kierowcy, których straż wytypowała do kontroli – przewozili rozcieńczalniki, oleje i płyny eksploatacyjne, ale nie mieli dokumentów, że zostało to zgłoszone do Systemu Elektronicznego Nadzoru Transportu. A problemy są przede wszystkim finansowe – panowie mają do zapłacenia 20 tys. zł za każdy przewóz bez zgłoszenia.
Kieliszki, karafki i zabytkowe sztućce
Czy opowieści o drewnianych skrzyniach pełnych skarbów sprzed lat to bajki? Nie zgodzą się z tym funkcjonariusze i funkcjonariuszki Służby Celno-Skarbowej z Dorohuska, którzy znaleźli dwie podczas jednej kontroli. W skrzyniach wyciągniętych ze schowków autokaru z Ukrainy znaleźli 51 sztuk sztućców (zabytkowych!), cztery karafki i osiem kieliszków. W ostrożnych wyliczeniach szacuje się, że skarby są warte kilkanaście tysięcy złotych i pochodzą sprzed drugiej wojny. Żeby nie było problemów i doniesień o odkryciu w prasie, właściciel przewożący przedmioty powinien zgłosić je do kontroli celnej. Więc służba zgłosiła go do postępowania karnego skarbowego.
Jak chować papierosy, to na dachu
Przenieśmy się do Koroszczyna. Właśnie tam celnicy i celniczki namierzyli polską ciężarówkę wjeżdżającą do Białorusi. Zwrócili na nią uwagę, bo po przeskanowaniu pojazdu wykryli papierosy. Były schowane w przerobionym dachu naczepy, co wymagało sporego wysiłku, bo mowa o prawie 5,3 tys. paczek (szacunkowa wartość rynkowa to 80 tys. zł).Na podobny pomysł wpadł kierowca zatrzymany w Terespolu. W przerobionym profilu w dachu autokaru udało mu się zmieścić 640 paczek. Obaj panowie czekają na rozwój wszczętego przeciwko nim postępowania karnego skarbowego.
Ampułki do liftingu
Przegląd czerwcowych osiągnięć kończymy przy temacie bliskim ciału – kosmetykach. W autokarze na polskich blachach przekraczającym granicę w Terespolu znaleziono 50 ampułek z płynem do liftingu skóry. Towar powinien być zgłoszony, a nie był; za to był ukryty w schowku pod podłogą pojazdu.