Na porannej poniedziałkowej konferencji prasowej Państwowa Komisja Wyborcza przedstawiła informacje dotyczące wyników wyborów samorządowych spływających z poszczególnych komisji wyborczych. Przewodniczący PKW sędzia Sylwester Marciniak podkreślił, że „sytuacja jest dynamiczna”, „proces wprowadzana danych z obwodowych komisji wyborczych postępuje”.
Szefowa Krajowego Biura Wyborczego Magdalena Pietrzak zapewniła, że system zliczania głosów działa jak należy, a komisje pracują bardzo sprawnie. Według niej wynik możemy poznać „szybciej, niż się spodziewano”, choć jeszcze nie w poniedziałek. Podkreśliła, że nawet po spłynięciu danych ze wszystkich komisji, trzeba jeszcze zweryfikować poszczególne protokoły, co także - poza samym liczeniem głosów - jest żmudną i długotrwałą pracą.
- W związku z tym na pewno to jeszcze trochę potrwa - oceniła.
Pietrzak dodała, że możliwe, że zbiorcze wyniki wyborów do rad organów samorządu zostaną podane osobno od wyników wyborów na wójtów, burmistrzów i prezydentów miast, m.in. ze względu na fakt, że - zgodnie z wytycznymi - dane z wyborów na włodarzy samorządowych są zliczanej jako pierwsze. Marciniak tłumaczył, że do tej pory stosowano taką praktykę dlatego, że w przypadku tych wyborów w wielu miejscach odbędzie się jeszcze druga tura, przez co wyniki pierwszej potrzebne są tak szybko, jak to możliwe.
W poprzednich wyborach samorządowych w 2018 r. zbiorcze wyniki wyborów włodarzy podano w środę, zaś zbiorcze wyniki wyborów do rad - w czwartek.
Przedstawiciele PKW przekazali po porannej konferencji, że kolejna odbędzie się o godz. 17.30 w poniedziałek, a nie - jak pierwotnie planowano - o 13.30.
Wybory samorządowe 2024 w Polsce. Coraz więcej danych
Szef PKW poinformował ponadto, że - według oficjalnych, częściowych danych z godz. 9.22 - frekwencja w wyborach do sejmików województw w skali kraju wynosi 51,33 proc. Jak wskazał liczba osób uprawnionych do udziału w wyborach, czyli liczba osób ujętych w spisach wyborców w obwodach, z których otrzymano dane, wyniosła 24 miliony 608 tysięcy 964 osoby. Oddano 12 milionów 632 tysiące 438 głosów ważnych, co stanowi 51,33 proc. Zastrzegł jednocześnie, że w całym kraju uprawnionych do głosowania było ponad 29 milionów wyborców, czyli brakuje jeszcze danych o około 5 milionach wyborców.
Marciniak przekazał ponadto, że w wyborach do sejmików wojewódzkich do godz. 9.22 w poniedziałek do PKW spłynęły dane z 26 751 obwodów głosowania na ogólną liczbę 31 456 obwodów, czyli z 85,04 proc. obwodów.
Szef PKW poinformował również, że jeśli chodzi o rady powiatów, to do tej pory wprowadzono dane z 20 325 obwodów głosowania na ogólną liczbę 24 705 obwodów, czyli 82,27 proc. Jak mówił, do tej pory najwięcej danych spłynęło w przypadku wyborów do rad gmin, miast i rad miejskich - z 30 602 obwodów na ogólną liczbę 31 456 obwodów, czyli 97,29 proc.
W przypadku wyborów wójtów gmin, burmistrzów i prezydentów miast do godz. 9.22 wprowadzono dane z 30 641 na 31 456 obwodów, czyli 97,41 proc. - poinformował szef PKW. Jak również przekazano na konferencji, jeśli chodzi o wybory do warszawskich rad dzielnic, to dane spłynęły z 758 na 847 obwodów, co stanowi 89,48 proc. obwodów.
Zobacz także: Wybory samorządowe w Lublinie