Ambulanse na front

i

Autor: zdj. Łukasz Frączek/UMWL

Karetka na front. Z pogotowia na Lubelszczyźnie do szpitala na Zakarpaciu

2022-12-07 14:07

Ma wesprzeć pracę lekarzy, rehabilitantów, ale przede wszystkim ratowników medycznych, bo mimo że zakarpacka część Ukrainy jest wolna od walk, region regularnie przyjmuje żołnierzy z pierwszej linii frontu.

Jest ciężko. Codziennie giną młodzi ludzie. Niestety nie wiemy, kiedy to wszystko się skończy. Są ranni. Codziennie przybywa ok. 150 żołnierzy z frontu. Wszystkimi trzeba się zająć – opisuje Iwan Hrycak, były konsul Ukrainy w Lublinie.

Rannymi zajmuje się Zakarpacki Szpital Kliniczny. – Przyjeżdżają do nas prosto z frontu. Wymagają operacji i długich hospitalizacji. Potrzeby są ogromne, przede wszystkim medyczne – mówi nam Jurij Jacyna, dyrektor zakarpackiego szpitala.

Urząd marszałkowski i pogotowie w Lublinie przekazały w środę tamtejszym lekarzom ambulans. Oprócz tego do zakarpackiej klinki pojadą agregat prądotwórczy, płyny infuzyjne i dezynfekcyjne. 12 plecaków medycznych przekazał z kolei urząd marszałkowski województwa podlaskiego.

Ratownicy wyjeżdżają do żołnierzy, którzy zostali przetransportowani na Zakarpacie. Taki sprzęt jest niezbędny dla zespołu rehabilitantów, ratowników i lekarzy. Dzięki temu dojadą w różne miejsca regionu i zaopiekują się profesjonalnie w dużej mierze inwalidami wojennymi – tłumaczy Zbigniew Wojciechowski, wicemarszałek województwa lubelskiego.

Od początku inwazji Rosji na Ukrainę samorząd województwa lubelskiego przekazał sąsiadom w sumie już 12 karetek. Wsparły m.in. prace medyków w Żółkwi, w Łucku, Krzemieńcu, we Lwowie czy w Równem.