Do zdarzenia doszło w niedzielę (14 kwietnia) około godz. 17:30 na drodze krajowej nr 17 w woj. lubelskim. Policjanci otrzymali wtedy zgłoszenie dotyczące kierowcy renaulta, który jechał wężykiem. Mężczyzna został ujęty przez innych uczestników ruchu, którzy dopilnowali, by do momentu przyjazdu policji nie mógł kontynuować jazdy.
Po przyjeździe na miejsce policjanci ustalili, że styl jazdy 42-latka zaniepokoił jadących za nim kierowców, bo mężczyzna „kilka razy wjeżdżał na przeciwny pas ruchu zmuszając innych do zjeżdżania na pobocze”. Na tym jednak nie koniec.
– Na wysokości cmentarza kierowca uderzył w krawężnik, a w miejscowości Jatutów wjechał w słupek wyznaczający krawędź jezdni podczas prac drogowych – wylicza asp. szt. Dorota Krukowska-Bubiło, rzeczniczka zamojskiej policji.
Obywatelskie ujęcie nietrzeźwego kierowcy
Mężczyzna kontynuował swoją jazdę do momentu, gdy w Wólce Panieńskiej mężczyzna kierujący volkswagenem zajechał mu drogę. – Po chwili dojechał do nich inny pojazd. Podróżujące nim osoby - kobieta i mężczyzna pomogli świadkowi uniemożliwić dalszą jazdę nietrzeźwemu kierowcy. Wspólnie z kierowcą Volkswagena zabrali mu kluczyki do auta i pilnowali, aby nie oddalił się z miejsca przed przyjazdem patrolu. Jedną z osób, które ujęły nietrzeźwego kierującego była policjantka, która na co dzień pełni służbę w Komisariacie III Policji w Lublinie, a w sobotę przebywała w powiecie zamojskim w czasie wolnym od służby – precyzuje rzeczniczka.
Jak się okazało, renaulta prowadził 42-latek z gminy Łabunie. Badanie alkomatem wykazało, że wsiadł za kierownicę mając 3,5 promila alkoholu w organizmie. Teraz grozi mu wysoka grzywna, orzeczenie zakazu prowadzenia pojazdów, a nawet 3 lata więzienia.
Zobacz także: Recydywista włamał się do restauracyjnego ogródka. Ukradł alkohol z lodówki