Do feralnej dla 59-letniej kobiety kontroli doszło kilka dni temu. Akurat podróżowała z 23-letnim znajomym, kiedy musiała się zatrzymać na polecenie policji. Ta poddała kierowczynię narkotestowi, a jego wynik okazał się pozytywny. Zanim jej kłopoty na dobre się rozpoczęły, już było wiadomo, że ich skala się zwiększy, bo patrol wykrył narkotyki nie tylko w organizmie zatrzymanej, ale również w jej aucie.
Od kobiety pobrano krew do dalszych badań, a policja kontynuowała poszukiwania. Dotarła do mieszkań wynajmowanych przez parę i znalazła tam susz, amfetaminę i ziela konopi innych niż włókniste. Narkotyki ukryte były w szafce pod umywalką, a ich łączna waga to 2,5 kilograma.
Zatrzymani zostali doprowadzeni do Prokuratury Rejonowej w Parczewie, gdzie usłyszeli zarzuty posiadania znacznej ilości środków odurzających i substancji psychotropowych oraz odpłatnego ich udzielania. Zastosowano wobec nich środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztu na okres 3 miesięcy. Mundurowi zabezpieczyli także znaczną ilość gotówki na poczet przyszłej kary.