Do pierwszego wypadku doszło w poniedziałek. Czterolatek został potrącony w Puchaczowie. Zanim doszło do tragedii, szedł poboczem, trzymając mamę za rękę. Nagle jednak wyrwał się i wbiegł prosto pod koła nadjeżdżającego auta. 43-letnia kierowczyni nie zdążyła wyhamować. Chłopiec został przetransportowany helikopterem do szpitala w Lublinie. Zarówno jego mama, jak i kierowczyni były trzeźwe.
Drugi wypadek zdarzył się we wtorek na ul. Abramowickiej w Lublinie. 44-letni kierowca wyjeżdżał spod marketu. Potrącił pięciolatka, kiedy dziecko wybiegło mu przed maskę zza dostawczaka. Ten chłopiec również znalazł się w szpitalu, ale jego życiu i zdrowiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
– Apelujemy do rodziców dzieci i opiekunów o dbanie o bezpieczeństwo pociech, szczególnie gdy są uczestnikami ruchu drogowego. Czasem chwila nieuwagi może doprowadzić do nieszczęścia. Istotne jest również tłumaczenie dzieciom zasad obowiązujących w ruchu drogowym – zwraca uwagę Komenda Wojewódzka Policji w Lublinie.