Goncalo Feio zostaje w Motorze Lublin, prezes zawieszony. „Nie grillujmy go, nie róbmy z niego czarnego luda” - apeluje właściciel

2023-03-07 16:24

Goncalo Feio nadal będzie trenerem Motoru Lublin. Na trzy miesiące zawieszony został prezes Paweł Tomczyk, za którego tymczasowo oddelegowano zastępcę. Zmiany zajdą też na stanowisku rzeczniczki żółto-biało-niebieskich.

Właściciel Motoru Lublin, Goncalo Feio

i

Autor: Zrzut ekranu/YouTube/Motor Lublin/ Archiwum prywatne Właściciel Motoru Lublin, Goncalo Feio

Jak poinformował właściciel klubu Zbigniew Jakubas, Feio będzie szkolił lubelskich piłkarzy przynajmniej do końca rundy. Wyraził też nadzieję, że również później uda im się współpracować.

– Dokąd będzie trener, będę też ja. Jak go nie będzie, to moja rola w Lublinie się kończy – stwierdził właściciel.

Bronił też szkoleniowca, mówiąc, że wybuch mógł wynikać z przemęczenia i pracy po 20 godzin dziennie. O najważniejszej decyzji poinformował w 42. minucie konferencji, która zaczęła się z kilkuminutowym opóźnieniem. Wcześniej Jakubas nie szczędził słów krytyki wobec niektórych sytuacji takich jak np. nieodpowiednia jakość dźwięku podczas transmisji spotkań z dziennikarzami i dziennikarkami oraz wyliczał, ile pieniędzy od 2019 r. włożył w klub (ponad 11 mln).

– Nie znam drugiego takiego wariata – przyznał.

Po jego kilkudziesięciominutowej wypowiedzi głos zabrał trener Goncalo Feio. Przeczytał oświadczenie, w którym przepraszał za swoje zachowanie. Ocenił je przy tym jako naganne i stwierdził, że nigdy nie powinno się wydarzyć.

Wyrażam głębokie ubolewanie, że wszyscy z powodów pozasportowych musieli zmierzyć się z falą krytyki. Nie ma absolutnie żadnego wytłumaczenia dla mojego zachowania, które było naganne. Pozwoliłem, żeby emocje przysłoniły, to co było najważniejsze szacunek do drugiego człowieka. Przepraszam, że w negatywnym świetle przedstawiłem wszystkich, którym dobro klubu leży na serce. Przede mną daleka droga, żeby odzyskać wasze zaufanie, zrobię co w mojej mocy, żeby je odzyskać. Dziękuję za drugą szansę, którą w tej trudnej sytuacji postanowił dać mi właściciel Zbigniew Jakubas – przeczytał.

Jakubas zaznaczył, że w nowym aneksie do umowy ze szkoleniowcem znalazł się zapis, że Feio nie będzie więcej publicznie zabierał głosu w sprawach pozasportowych.

Jeśli chodzi o prezesa Pawła Tomczyka, przebywa on na zwolnieniu lekarskim.

Nie grillujmy go, nie róbmy z niego czarnego luda, bo to człowiek, który się starał. Człowiek etyczny, może miał za łagodny charakter, może za bardzo się zgadzał na wszystko, ale jego działania na pewno były pro-Motorowe – zaznaczył, podkreślając, że uważa go za kompetentnego.

Miał podać się do dyspozycji radzie nadzorczej klubu, a ta zawiesiła go na 3 miesiące i oddelegowała do przejęcia obowiązków Roberta Żyśko. Nie wiadomo, czy kariera Tomczyka na tym stanowisku jest już zupełnie skończona. Tego jednak nie można powiedzieć o Paulinie Maciążek, rzeczniczce Motoru. Jakubas przyznał, że choć dobrze mu się z nią współpracuje, obowiązki rzeczniczki nie są dla niej.

Przypomnijmy, awantura w Motorze jest związana z tym, że trener uderzył prezesa kuwetką na dokumenty, przez co ten wylądował w szpitalu. Miało to być pokłosiem zwyzywania rzeczniczki. Szef klubu Jakubas zaznaczył, że ma nadzieję, że Tomczyk nie będzie się domagał od Feio poniesienia konsekwencji prawnych.