Geralt polubił się z Roztoczem! Czy świętokrzyski wilk znajdzie tu partnerkę i na stałe osiedli się na Lubelszczyźnie?

Fundacja SAVE Wildlife Conservation Fund, która na bieżąco śledzi kolejne poczynania wilka-wędrowca poinformowała ostatnio, że Geralt wciąż przebywa na lubelskim Roztoczu. Tym razem zrobił sobie dłuższą przerwę w wędrówce w okolicach Tomaszowa Lubelskiego.

„Penetruje okoliczne lasy i poluje w sąsiedztwie miejscowości o oryginalnej nazwie Wieprzowe Jezioro. To właśnie niedaleko tej roztoczańskiej wsi wypływają źródła rzeki Wieprz” – czytamy na facebookowym fanpage’u Fundacji SAVE Wildlife Conservation Fund.

Na razie nie wiadomo, czy to właśnie to miejsce Geralt wybrał na swój nowy dom, czy jest to tylko dłuższy przystanek w jego dalszej wędrówce. Biorąc pod uwagę fakt, że na Roztoczu żyje sporo wilków, to można przypuszczać, że jeśli Geralt postanowi się tutaj osiedlić, to nie powinien mieć problemów ze znalezieniem tu swojej życiowej partnerki. Szczególnie, że jest młody i silny. Jednak i tu pojawia się pewna zagwozdka.

„Nie jesteśmy pewni, czy w okolicy jest jeszcze miejsce dla nowej wilczej rodziny” – zaznacza Fundacja SAVE Wildlife Conservation Fund.

Jak zaczęła się wędrówka wilka Geralta?

Wilk Geralt jest ok. 3-letnim wilkiem pochodzącym z Puszczy Świętokrzyskiej. Prawdopodobnie został uznany za jedno z najsłabszych ogniw w swoim rodzinnym stadzie, dlatego zdecydował się je opuścić i poszukać miejsca do założenia własnej rodziny. Penetrowanie terenu na coraz większych odległościach rozpoczął już w lutym br. W kwietniu odwiedził Lasy Siekierzyńskie, a w maju dotarł na Pasmo Klonowskie. Podczas dalszej wędrówki Geralt przepłynął Wisłę na wysokości Zawichostu i dotarł do Lasów Janowskich oraz na Roztocze. Później kilkukrotnie odwiedził terytorium Ukrainy, jednak za każdym razem wracał z powrotem na Roztocze, gdzie najczęściej był widziany na obszarze Zamojszczyzny. Aktualnie przebywa w okolicach Tomaszowa Lubelskiego.

Wędrówkę wilka Geralta, dzięki założonej obroży z nadajnikiem GPS, na bieżąco obserwuje Fundacja SAVE Wildlife Conservation Fund.