Sałatka z niespodzianką
Niecodzienne znalezisko odkryła mieszkanka jednej z miejscowości położonych między Chełmem a Lublinem. Kiedy przygotowywała sałatkę z rukoli i fasoli, zauważyła wśród liści niewielką jaszczurkę. Na szczęście stało się to zanim dodała ocet i sos, które mogłyby zakończyć historię gekona w tragiczny sposób.
Okazało się, że to młody gekon murowy (Tarentola mauritanica) – gatunek występujący głównie w krajach basenu Morza Śródziemnego. Prawdopodobnie przyjechał do Polski w paczce rukoli dostarczonej do sklepu Lidl.
Mr. Bean w lubelskim Egzotarium
Egzotyczny gość trafił do Egzotarium działającego w Schronisku dla Zwierząt w Lublinie, gdzie od razu otrzymał fachową opiekę. Pracownicy placówki nadali mu imię Mr. Bean.
– Widać, że jaszczur ma ochotę na życie, miał dużo szczęścia w swej ogólnie pechowej sytuacji – powiedział w rozmowie z Super Expressem Bartek Gorzkowski, kierownik Egzotarium i prezes Fundacji Epicrates, zajmującej się pomocą egzotycznym zwierzętom.
Jak dodaje Gorzkowski, zwierzak jest mocno wychłodzony, ale ma szansę na pełne dojście do siebie. – Pani Karolina zachowała się bardzo odpowiedzialnie. Nie „wypuściła go na wolność”, co dla niego skończyłoby się śmiercią – podkreśla ekspert.
Mr. Bean przebywa obecnie w sterylnym, ciepłym terrarium, gdzie przechodzi kwarantannę i nabiera sił po trudach podróży.
Egzotyczni pasażerowie na gapę
Jak informują pracownicy Fundacji Epicrates, podobne przypadki zdarzają się w Polsce nawet kilkanaście razy w roku. W paczkach z warzywami czy owocami sprowadzanymi z południa Europy często ukrywają się pająki, modliszki lub jaszczurki.
– Uważajcie więc na zakupach i dokładnie sprawdzajcie kupione rośliny – czasem może się w nich kryć jakiś mały pechowiec – apelują opiekunowie z Egzotarium.
Dzięki czujności mieszkanki Lubelszczyzny i szybkiej reakcji specjalistów, egzotyczny podróżnik Mr. Bean ma dziś bezpieczny dom i szansę na nowe życie – z dala od kuchennego stołu, za to w ciepłym terrarium.
Zobacz także: ZooPark w Lublinie. Dzień drugi